Ja bym sie na waszym miejscu wstrzymal na wyklarowanie sytuacji. Poki co wszystkie globalne problemy finansowe sa zamiatane pod dywan (klopoty z kredytami hipotecznymi w USA, wiszaca grozba wlania na rynek bilionow $ przez Chiny, ktore zgromadzily ogromne dewizy). A stop procentowych w nieskonczonosc obnizac sie nie da.
Wbrew powszechnej opinii uwazam ze wycena PL spolek (oczywiscie nie wszystkich) wcale nie jest zawyzona, ale caly rynek dziala na zasadzie wyceny relatywnej. Jezeli USA by tanialo to inwestorom miedzynarodowym oplaca sie sprzedac akcje w Warszawie i kupic w NY. A to oznaczaloby ruchy w dol rowniez w Warszawie.
Pieniedzy czekajacych na wejscie na gielde jest rowniez coraz mniej. Redukcje w IPO coraz mniejsze, korekty coraz czestsze mimo ze fundy notuja rekordowe wplaty, debiuty w wiekszosci dosc slabe, DWS top 25 MiS sie otworzyl, czyli jednak klienci TFI tez potrafia zbywac swoje jednostki reagujac na sytuacje na rynku.
|