Cytat:
Napisany przez Zetoxa
Prezesik, można tej polemiki gdzieś posłuchać, zaintrygowaliście mnie 
|
wyglądało to tak:
Jacek Kurski w imieniu PiS'u opowiadał bajki ile to oni dobrego zrobili, jacy dobrzy byli, że to jedyny rząd który robił coś naprawdę dla społeczeństwa, był blisko ludzi i prowadził prawdziwą politykę prorodzinną wprowadzając:
- becikowe;
- mundurki w szkołach;
- ulgi prorodzinne
Dumny z siebie usiadł by wysłuchać przedstawicieli innych partii.
Na mównicę wkroczył Romek Giertych i zaczął sprawdzać słowa pana Jacka z wydrukowanymi wynikami głosowań w wyżej wymienionych sprawach...
co się okazało w każdym z tych przypadków PiS głosował "przeciw"
Jacek Kurski wyszedł, by sprostować słowa "największego polskiego polityka"
i twierdził, że w jednym z tych głosowań to przewodniczący klubu się pomylił i zagłosował przeciw (o ile pamiętam chodziło o ulgi - to mniej istotne), a reszta widząc to oddała swoje głosy, tak jak przewodniczący
a poza tym to jest nagonka, bo on miał na myśli, że
to się wydarzyło za rządów PiS
a Giertych to skomentował tak:
"to tak jakby rząd Marka Belki przypisywał sobie, że za ich rządów Benedykt XVI został papieżem"