Skoro mowa o katyniu to przypomnial mi sie film ''szara strefa'' o bodajze wegierskich zydach w obozie. Jest czlowiek a za sekunde juz go nie ma. Koncowka bardzo mocna (wyjasnia niezrozumialy poczatek). Pewnie cos porownywalnego z katyniem. Duze wrazenie na mnie zrobil kiedys, wiec pewnie katyn bedzie dla mnie czyms wtornym, no i film nie pokaze mi niczego o czym bym nie wiedzial.
Szarej strefy nie oceniam, jest to film ktory warto obejrzec jezeli ktos nie chce ogladac katynia.
|