|
Szczerze mówiąc, wcale nie jestem taki do końca przekonany, że metoda z SFX-ami jest w tym przypadku najwłaściwsza, ale nie chcę schodzić z tematu.
Zrobiłem tak: gdzie tylko się dało, zrezygnowałem z SFX-ów; pozostałe wykonałem jeszcze raz WinRAR-em. Tak przygotowaną kompilację wypaliłem CDBurnerXP (najpierw zrobiłem obraz ISO i zamonotowałem - błędów nie stwierdziłem). Na oko wydała się, podobnie jak obraz, bez zarzutu. Sprawdziłem EMSA DiscCheck-iem. Niestety, pokazał 2 błędy dostępu do plików (SFX-ów) ale w ogólnym raporcie stwierdził, że błędów nie ma (może to nie były "błędy dostępu" a "trudności w dostępie"?). Nero CD-DVD Speed pokazał wszystkie sektory zielone, bezbłędne. CDCheck-iem sprawdziłem newralgiczne miejsca na okoliczność sum kontrolnych, kilkakrotnie - wszystko O.K. (tylko że CDCheck nigdy nie pokazywał błędów, to mnie niepokoi, bo bardzo mu do tej pory ufałem).
W sumie gdyby nie te 2 niepokojące sygnaliki z DiscCheck-a, byłbym skłonny ogłosić koniec problemu. A tak, jakaś niepewność pozostaje. Zważywszy na fakt, że materiał jest niezwykle cenny i ma dla mnie ogromną wartość pamiątkową, ta niepewność urasta do sporych rozmiarów. Sam nie wiem, co myśleć.
|