U mnie na początku było Commodore +4, później 16 (ale mogę się mylić), później w ciągu jednego tygodnia dostałem 64 i pierwszego PC - 256.
Niestety nie miałem Amigi, jedynie co mnie z nią łączyło to moje dyskietki, które pożyczali ode mnie koledzy i wiercili otwory aby były kompatybilne z ich maszynami (albo to ja od nich brałem

)