podczepie sie pod ten temat ... mem problem typu "explorer z visty swiruje"
dzis rano po 'wybudzeniu' notebooka sie troche zdziwilem... po kliknieciu na [start] nie bylo listy ostatnio używanych programów.
tak to wygląda
zacząłem coś kombinować.. klikać tu i tam ... prawy - wlasciwosci paska - poaptrzenie w opcje [ok] i..... zonk! pasek wisi. nic nie dziala.. po chwili zrobil sie jednokolorowy.. tak jakby usunac wszystki eikonki , zegra i w ogol ewszytko z niego.. pozostal tylko pasek w formie jednokolorowego prostokata na dole plupitu. hmmm
[ctrl] + [shift] + [esc] - manager zadań ... i proces explorer ma obciążenie procka na poziomoie ~50%
wylaczenie i ponowne uruchomienie nic nie daje... chyba jedynie tyle ze znow cos da sie kliknac na pasku.. do czasu az nie potraktuje sie go z prawego klawisza.. wtedy znow wisi
poprawki sie sciagnely 3 dni temu (dosc pare ich bylo) ... zainstalowalem tez ta podawana na problem z 'migajacym' explorerem.. i nic.
pomysly mi sie juz skonczyly co z tym zrobic
soft+sprzęt - Vista w wersji Home Premium... lapek to Sony VAIO FZ21M
:-)