|
Po pierwsze primo - ***263;wiczenie czyni mistrza. Sam kurs uczy jak si***281; uczy***263; szybkiego czytania czy zapami***281;tywania - wiesz jak, ale trudno powiedzie***263;, ***380;eby***347; umia***322;.
Po drugie primo - czytanie szybkie jest jak fast food. Dostarczasz szybko tego, cze potrzebujesz. Jak chcesz si***281; podelektowa***263;, to czytasz "normalnie".
Ja przerabia***322;em fotoczytanie - za***322;o***380;enie i dzia***322;anie rewelacyjne. Ale prawie nie u***380;ywam, wi***281;c wpara minimalna. Ale te ksi***261;***380;ki, kt***243;re tak "czyta***322;em" w kilkana***347;cie minut w sumie (kilkakrotne przekartkowanie) dzia***322;a***322;y - znaczy wiedzia***322;em z grubsza o czym jest i znalaz***322;em informacje, kt***243;rych potrzebowa***322;em - i to wy***322;apa***322;em. Bo to te***380; za***322;o***380;enie przy tym, ***380;e czytasz w jakim***347; celu - np. przeczytanie raportu i wy***322;owienie kondycji finansowej sp***243;***322;ki. Czy przy czytaniu Wied***378;mina - onejromantyka. Fotoczytanie to nie jest czytanie s***322;***243;w - zda***324; nie powt***243;rzysz, sens z***322;apiesz. I czytanie Pana Tadeusza wi***281;kszego sensu nie ma (no, chyba ***380;e kto***347; chce fabu***322;***281; za***322;apa***263;).
__________________
Ludzie tak bardzo lubią oszukiwać się wzajemnie, że wymyślili rząd, by robił to za nich.
WAŻNE
|