[krzpac]

siedzę sobie na forum cdrinfo w tle nagrywam płytkę oraz ściągam piosenki z kazy... nagle zwis komputera... nic nie działa tylko kursor myszki jeszcze chodzi, ale po chwili i on "zdycha"... no to trzeba kompa zresetować, bo co innego... hmm... komputer się uruchamia ponownie jak zawsze, scandisk się robi, ale patrzę ze scandisc wykonuje test gruntowy (pierwszy raz go wykonuje - zawsze standardowy i po krzyku)... test trwa dosyć długo tak wiec postanowiłem ze sobie zrobię śniadanie... przychodzę za około 40 minut do kompa i co widzę... 32 768 bajtów w uszkodzonych sektorach !!!...

i co teraz ?

czy to jest groźne dla mojego twardego ?

czy to się może jakby rozmnożyć - przenieść na inne sektory ?

czy to może spowodować że dysk bedzie nadawał się tylko do wymiany ?

czy to można jakoś uwięzić ? żeby dane tam się nie "składowały".

dlaczego te uszkodzone sektory powstały ? czy to może być tego wina ze komputer się zawiesił i zrobiłem reset ?