|
Nie wgrywasz iso na dysk... To tak nie działa. To partycja będzie plikiem iso (no, może nie dokładnie). Na poziomie ps2 partycje apa są widziane przez fio jako zwykłe pliki. To dopiero sterowniki od pfs czynią z nich system plików, podobny do extów.
Wgrywanie nowej gry polega właśnie na skopiowaniu całego obrazu (i uzupełnieniu go zerami do najbliższej wielokrotności 128MB) na plik, który będzie rozpoznawany jako partycja z grą hdl (jak nie uchwycisz sedna, to się zamotasz... to tak samo jak z folderem, który jest plikiem jak każdy inny, ale zawiera zapisane informacje o plikach bezpośrednio mu podporządkowanych w strukturze a także o własnym rodzicu, zresztą, każda taka interpretacja to także nadużycie, bo de facto są to tylko ciągi impulsów magnetycznych przedstawiające zera i jedynki ujęte w strukturę fizyczną... i logiczną dysku).
Dysk 250GB polecam sformatować winhiipem. Dalej już winhiip w PC do przerzucania gier, lub hdldumpem przez sieć (tylko dla masochistów) - używania samego hdl do zgrywania gier na dysk w ogóle nie biorę pod uwagę (toż to mija się z celem). Pamiętaj o patchu 48bit na hdloadera. Hdloader ma także limit partycji, które jest w stanie pokazać w browserze (musiałbym to sprawdzić, ale to było 127 lub 255 pozycji - niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę).
W ogóle w całym tym przedsięwzięciu nie ma nic trudnego. Formatujesz dysk, wgrywasz na niego gry, montujesz, wkładasz NA, patchujesz hdl, uruchamiasz hdl, ustawiasz tryby (jeśli potrzebne) i grasz.
BTW. Komfort pracy o niebo lepszy, wbrew pozorom jest często ciszej. Poza tym nie martwisze się już o laser za ~200zł, a NA+HDD posłuży przynajmniej kilka lat (i ograniczeniem będzie raczej HDD jak NA). Zapewnij tylko konsolce dostęp do powietrza, bo z dyskiem w środku znacznie bardziej będzie się nagrzewać (ale i wentylator z tyłu pracować będzie na podwyższonych obrotach).
|