Witam
Prosze panow fachowcow...
Najpierw kilka slow celem objasnienia sytuacji:
Dzisiaj dostalem notebooka do "zrobienia" niestety jak sie okazuje koles zajechal swoj naped. Generalnie wyglada to tak, ze w notebooku jest maly dysk ~25GB (koles pracuje jako kierowca "tira") i oglada dużo filmow - oczywiscie ciagle z plyt.
Nie zrzuca ich wogle na hdd tylko konkretnie i sadystycznie go eksploatuje
Wypadało by kupic cos co przede wszystkim bedzie swietnie czytalo i niestraszne beda temu plyty "chodnikowe" i nieustanna praca. Cos ala IDIOT-prof. Nie wydaje mi sie, zebym dal rade mu przetlumaczyc zeby zrzucal zawartosc plyt na hdd, a napewno nie na dluzsza mete.
Na jakosci nagrywaniu z kolei nie zalezy mi praktycznie wcale bo facet nawet chyba niewie jak to sie robi.
Dodatkowo goni mnie termin - musze zrobic go jak najszybciej - koles na dniach jedzie dalej w trase wiec musze wybrac cos z tego co jest dostepne na rynku od reki.
Co mozecie mi polecic? - PS. Mysle, ze max co z niego wycisne to 300zl z przesylkami itp na nowy naped.
PLEASE HELP!
