coz - uwaga do ZYGI i nie tylko...
jestem muzykiem, troche audiofilem - lubie miec plyte w postaci 'ladnej' - okladka, nadruk - lubie oryginaly...
skladanek nie robir - chyba ze w mp3 - a wtedy podczepiam NAPe do wzm. i nie musze sie juz niczym martwic - na imprezie nikt nie dba o te 'myki' ktore NAP robi z VBRami
nie slucham zespolow ktorego plyty skladaja sie z rodzynek i 'reszty', wypelniacza... a jesli juz to staram sei na drodze intelektualnego wyzwania dojsc JAK ten zespol z takieo hitu zszedl na takie psy...
co do nagrywania plyt po kawalku i sluchania ich w sprzetach audio - z moich obserwacji z powaznymi czytnikami - coraz mniej czytnikow dobrych firm czyta CDR WOGOLE, o plytach wielosesyjnych nie mowiac... SONY, Philips itd - bronia sie przed piractwem jak moga...
ratunkiem sa czytniki DVD ale te sa dosc wybredne i stare modele z drugiej reki...
i nie uwazam ze plyty-skladanki sa zel - wiem z doswiadczenia ze 'zupa hitowa' SZYBKO sie nudzi... i jako taka nie ma racji bytu
a poniewaz DOBRA plyta pod audio (verb pastel/extra super d.. azo, czy espera BLACK) kosztuje ~1 zloty wiec mozna sie wykosztowac
i to tyle... zachecam do dalszej dyskusji...