Do biura FBI dzwoni facet:
- John Smith, zamieszkały przy... przechowuje narkotyki w szopie na drewno.
Wieczorem anonimowy informator dzwoni do Smitha:
- Cześć. Byli u ciebie agenci FBI ?
- Byli. Porąbali mi całe drewno w szopie.
- No to O.K. Teraz ty donieś na mnie. Nie ma kto mi przekopać ogródka.
================================================== =======
Na egzamin z matematyki przychodzi pijany student. Pyta czy może zdawać w takim stanie. Profesor, równy gość, zgadza się na to.
- Proszę podejść do tablicy i narysować sinusoidę.
Student wykonał zadanie.
- No proszę, nawet w takim stanie pan potrafi dobrze myśleć.
- Ja jeszcze nie skończyłem panie profesorze. Przecież to dopiero układ współrzędnych.
|