hm...owszem chodziłem w czasach kiedy na ścianie klasy wisiało dwu smutnych panów i jeszcze do tego łysych,pióro ze stalówką maczało się w kałamarzu(kto wie co to),a tekst w zeszycie osuszało sie bibułą,tak więc widać że jestem na to forum wiekowy inaczej dinozaur

aha a uczyliśmy się po obcym jazykie......ze wschodu ,więc proszę o wytłumaczenie na polski.....