BYć może przyczyna tkwi w pracy twardego dysku. W czasie rekalibracji dysku, czyli wyrównywania pozycji głowic zapisująco-odczytujących, nie może bowiem dostarczać danych. Aby wypełnić tę lukę, nagrywarka musi czerpać dane z pamięci podręcznej. Jeśli przed rozpoczęciem kalibracji termicznej była pełna, nagrywarka ma pewien zapas, z którego może przez chwilę czerpać dane, nim otrzyma kolejną partię. Sięgnijmy do konkretów: bufor nagrywarki mieści zwykle 1 MB (tj. 1024 Kb) danych, a przepływ danych przy podwójnej prędkości zapisu wynosi 300 Kb/s. 1024/300 Kb daje w wyniku niecałe 3,5 sekundy. Nowoczesne twardziele rekalibrują głowicę w mniej nież 1 sekundę. Przy czterokrotnej prędkości zapisu, gdzie przepłwy danych wynosi 600 Kb, bufor opróżnia się już po niecałych 1,7 sekundy. Nie zawsze można jednak mieć pewność, że w momencie rekalibracji pamięć podręczna jest pełna.
Wydajność dysku spada też w bardzo dużym stopniu, gdy głowica zapisu/odczytu musi często zmieniać pozycję. Ma to miejsce wtedy, gdy nagrywasz na płytę dużą liczbę małych plików. W tym wypadku zaleca się utworzyć przed ich fizycznym nagrywaniem ich obraz na dysku albo skopiować je na osobny dysk (partycję).
Gwałtowne ruchy głowic mają również miejsce przy dużym stopniu fragmentacji danych na dysku. Pliki nie są wówczas składowane w całości, lecz podzielone na kawałki, które są porozrzucane po całej powierzchni dysku (miejsca, gdzie w momencie zapisu akurat było pusto). Dlatego też zdefragmentuj dysk programem Defrag (bądź Speed Disk, o ile posiadasz pakiet Norton Utilities), zanim założysz plik fizycznego obrazu przegrywanych danych. Najlepiej jest przeznaczyć oddzielną partycję na dysku tylko do celów nagrywania i właśnie na niej umieszczać plik fizycznego obrazu. Nie jest to może dość wygodne, poza tym zajmuje dużą ilość powierzchni dyskowej, lecz stanowi w miarę pewną metodę omijania błędów związanych z opróżnieniem bufora.
|