Cytat:
Electron napisa***322;(a)
W Mont Rainier właściwe formatowanie (jak już napisał mój przedmówca) przebiega w tle i trwa dość długo (nie wiem dokładnie ile ale czas jest prawdopodobnie porównywalny do czasu zwykłego formatowania plyty UDF), natomiast ta 1 min poświęcona jest na formatowanie wstępne - tak aby, gdy wyjmiesz płytę z napędu, następny napęd do którego ją włożysz (też z funkcją Mont Rainier) mógł ją odczytać i wznowić formatowanie w przerwanym miejscu (w tle). Tak więc dopóki płyta nie jest sformatowana do końca to każdy napęd do ktorego go włożysz (z Mont Rainierem) będzie ją dalej formatował. Na niesformatowanej plycie można zapisywać dane, ale zauważ, że gdy bezpośrenio po zapisie chcesz ją wyjąc z napędu to napęd nie wypluje ci jej od razu, ale po zwykle kilku minutach - musi po prostu doformatować ten kawałek co zapisał. Natomiast gdy poczekasz kilka minut to naped ci ja zwróci od razu - bo już zdążył to zrobić w tle. Tyle teoria ... 
Ten format ma jednak wadę - mniejszą pojemność. W praktyce tracimy niestety ok 45 MB na płycie w porównaniu do zwykłego UDF... 
|
Czynie jest to strata na sektory zapasowe do podmiany na uszkodzone.
Pytanie, czy ktoś robił defragmentacje takiego dysku^_^
Szperacz