Witam,
Mam dziwny problem. Otoz po nagraniu są miejsca na plycie, gdzie zostają jakies dziwne czarne plamy. W tych wlasnie miejscach nastepuja gwaltowne skoki przy testach jakosci, zarowno PIF jak i PIE (synchronicznie). Na poczatku myslalem, ze takowe bledy są wina płyt (gdyż nie wystepowalo to zawsze), dopiero dzisiaj przekonałem się ze tak nie jest. Wlozylem do napedu idealnie czysta plyte MCC004, a wyjalem z niego plyte wzbogacona o owe plamki :/ Dodam, ze zawsze jest ich malo, 1-2 na cala plyte. Tym razem byla jedna ale duza. Udalo mi sie to ujac skanerem, choc nie widac wyraznie, to wrzucam w zalaczniku. Nagrywam na Pionku 112D, płyty Verbatim. Ale dysponuje tez drugim napędem ASUS 2014L1T. Tak więc te same dane sprobowalem nagrać wlasnie ta palarka, na analogicznym nosniku i co? To samo :/ No to teraz to juz jestem w kropce. Watpliwa dla mnie kwestia, by obie nagrywarki "przypalaly" (? nawet nie wiem jak to nazwac) mi plyty. Nagrywam jak juz wspomnialem na nosnikach MCC, ale z roznych serii. No jestem w kropce:/ Niewiem co może byc powodem takiego stanu rzeczy. Moze ktos z was spotkal sie z podobnym fantem? Bylbym wdzieczny za jakies wskazowki. Nizej skany.
Tak to mniej więcej wyglada fizycznie na plycie:
Powyzsza kropka spowodowala taki damage na plycie (burn by Pioneer 8x):
A to to samo nagrane potem na ASUSIE: