Jakosc uslug poczty spadla po tym jak sie nagle narobilo mnostwo zarzadow regionalnych z dyrektorem regionu i paroma jego zastepcami. Podzielenie poczty i zwiekszenie ilosci biurokratow spowodowalo, ze uslugi musialy stac sie drozsze a pracownicy nie moga zarabiac wiecej by zarzad mial odpowiednia pensje.
Racje ma ten, ze jedynie presja na podwyzszenie plac ma szanse poprawic byt i los wielu grup spolecznych. Wg mnie nie koszty pracy a niskie pensje powoduja, ze ZUS upada a gospodarka powoli wyhamowuje. Przeciez ZUSu nie placi taki menago bo nie musi-gdy zarabiasz - chyba powyzej 8 krotnosci sredniej krajowej jestes z tego zwolniony (niech mnie ktos poprawi, pisze z pamieci i na lekkim kacu).
|