powiem tak. kazdy zasuwa jak chce to jego ryzyko, ja nie mowie ze jestem swiety.
ale jest na prawku i ucza tego a zycie najbardziej, to zasada ograniczonego zaufania.
mozemy byc mistrzem kierownicy ale zawsze zycie uraczy nas pijakiem,idiota czy dresem w golfie co rusza z piskiem opon by babie zaszpanowac bo myslal ze zdarzy wyjechac zanim dojedziemy.
wypadki sa tez przy 20/h na osiedlach bo dziecko wyskoczy, to co dalej sie dzieje to lament, no chyba ze ktos nie ma sumienia. niby jechalo sie przepisowo ale bol jest.
oddwor:
a czy kulik przypadkiem nie zginol w wypadku kolejowym, nie zatrzymal sie na STOP.
moze inny wiec nie psioczyc.
Burt:
to nie musi byc poslizg wystarczy ze peknie opona, roznica 110 a 160 jest kolosalna. abs,droga hamowanie ma tu gowno do roboty.
Ostatnio zmieniany przez Human : 19.06.2008 o godz. 15:45
|