audiofilstwo to niestety ciezka choroba
na razie poznalem osobiscie kilku
jeden wciskal mi ze wybor plyty wplywa na barwe dzwieku... i nie mowil o asfaltach...
drugi z duma udowadnial, ze ma tak wyrafinowane kino domowe, tak wyskiej klasy, ze odtwarza tylko i wylacznie orginaly... najczystszym przypadkiem odtwarzal tez plyty nagrane przeze mnie (bitsetting, dobra plyta, dobra nagrywarka...), ale wtedy to juz jego kino domowe bylo tak dobre, ze nawet kopie odtwarzalo! (czyli to, co dnia poprzedniego przeciez oczywista wada wedlug ww osobnika bylo!)
eh, tlumaczyc nie ma sensu, bo oni slysza!, jak sie ignoruje to dalej szeza herezje, moze strzelac do nosicieli