Może 4x jest śmieszne, ale nagrywam już muzykę od paru lat i mam niestety płyty nagrywane dawno temu na 4x (wtedy to był max), które nadają się niemal tylko do słuchania (nie są porysowane), bo z przegraniem są bardzo duże problemy. Może to jest wina nośników trudno mi powiedzieć, ale jak się ma dużą kolekcję muzyki to warto być ostrożnym w końcu muzykę nagrywa się na długie lata a programy góra na 2,3. Oczywiście mogę sobie co pewien czas przegrywać felerne płyty, ale jak mam ich ponad 1000 to nic innego bym nie robił tylko przegrywał.
Pozdrawiam
|