Do lekarza przychodzi ojciec i biadoli:
- Panie doktorze, mam problem z synem
- A o co konkretnie chodzi?
- Syn na okr***261;g***322;o przesiaduje przed komputerem i nie mo***380;na w ***380;aden spos***243;b go od niego odciagn***261;***263;
- Jest na to spos***243;b. Trzeba go zacz***261;***263; leczy***263;.
- Doktorze kochany, ale jak?
- Normalnie: dziewczynami, papierosami, piwem...
|