
Jacek Piekara - Plomien i Krzyz - poczatek, wprowadzenie do opowiadan o Mordimerze Madderdinie.
Racze trzy opowiadania, niz klasyczna powiesc.
W sumie - marne.
Czesc trzecia, o inkwizytorze Arnoldzie Löwefellu - przegibana, przedumana, przegieta i ogolnie jakby wszystkiego za duzo: magii, umiejetnosci, wlasciwosci, mozliwosci.....
Ogolnie zawod, ocena (w porownaniu do opowiadan) dostateczna.
A jeszcze tom 2, i nastepna powiesc "Rzeznik z Nazaretu".
Nie spodziewam sie za wiele.