Cytat:
Napisany przez pepperman
co innego jak kupujesz cos, co wiesz ze jest szmira, a co innego jak spodziewasz sie dobrej jakosci, bo wcale tak malo nie placisz. od zwyklych serow za 15-20 zl za kg mozna oczekiwac w miare dobrej jakosci, ale czesto tak nie jest (nie kazdy ser musi lezakowac kilka lat). maslo po 2 zl? no wlasnie, co ono robi na polkach. jakim cudem tam w ogole trafilo. jestem pewny, ze jest definicja masla i jego skladu, zeby w ogole bylo mozna nazywac je maslem. to tak jak z winami, sa tansze i drozsze, ale wino to wino.
ps. w Polsce trudno sprzedaje sie dobra jakosc, ludzie chca miec wszystko za darmo i nie zawsze jest to wynikiem ich statusu materialnego
|
Już to tutaj pisałem, ale skoro znowu jest temat:
- nie znajdziesz prawdziwego żółtego sera po 15-20. Te, które można nazwać serami nie są poniżej 50 złotych
- masło to minimum 4 zł, wszystkie inne to wyroby masłopodobne, czego zresztą i w nazwach nikt nie ukrywa
- jogurt owocowe - tutaj już myślę, że sprawa mogłaby zakończyć się w sądzie. Że nie ma w nich prawdziwych owoców to chyba nikt wątpliwości mieć nie powinien, mimo wszystko niektóre (zwłaszcza Jogobela) są w ten sposób reklamowane. Jest to zwykłe oszustwo
- mleko - jak ktoś już musi (a niestety mimo, że lubię mleko, to muszę odradzić) to tylko to dwutygodniowe, a najlepiej 3 dniowe i w szklanej butelce. Inne nie mają w sobie żadnych wartości odżywczych (właśnie przez te wysokie temperatury).
Można by tak w nieskończoność.. Ale jeśli ktoś chce się względnie chociaż zdrowo odżywiać to proponuję lekturę odpowiednich książek, a nie oglądanie reklam i opakowań..