No to Laser mam nadzieję, że podzielisz się spostrzeżeniami co do Caviarka. Pamiętam WD Caviary z okresu, gdy 2.1 GB to była oszałamiająca pojemność. Potem dyski tej firmy jakoś zaczęły się często sypać (elektronika też) i odtąd jakoś nie mam przekonania do tych dysków. Seagate też miał okres znacznych wpadek jakościowych, ale chyba szybciej się z tego wygrzebali. Ach zachciało mi się dysku. A przecież gdy zaczynałem zabawę z komputerami, to były dyski i owszem z zawrotną pojemnością 10-20MB, tyle, że były niebezpieczne w użyciu ze względu na swą wagę, a wtedy kto się przejmował, że nid słychać wentylatorów w komputerze, a mnie się marzy cichuteńki dysk.
No zobaczymy jak to się rozwinie.
To tyle na teraz.
|