poniewaz tel w tepsie nie mialem nigdy (krotko w netii tylko) a komorke z plusa (kilo reklam na sms) zmienilem na ere tez wieki temu to jakos nie narzekam na spam ta droga
w UK ustawa o ochronie danych jest podobna do polskiej, z ta roznica, ze zadnych danych nie mozna przechowywac dluzej niz pol roku - co jest jeszcze skuteczniejsze
oczywiscie w wielu przypdakach jest to teoria
konkretny przyklad w ktorym wlasnie przechowywanie danych dluzej jest wrecz oczywista koniecznoscia
pracuje w hotelu, klient przy check-in musi podac dane osobowe (nikt nie sprawdza) i karte (to sie sprawdz jak najbardziej - preautoryzacja

)
teoretycznie po wyjezdzie dane karty powinny byc usuniete natychmiast a osobowe po pol roku
nikt tego nie robi - bo kazdy klient proszony drugi raz o wypelnienie danych osobowych narzekal, trwa to moze i tylko 2-3 minuty, ale w przypadku wiekszej grupy (gdy ktos czeka) albo padajac z nog w nocy jest to upierdliwe
a karta... coz - w przypadku reklamacji - zwrot pieniedzy na konto klienta
w przypadku zniszczenia mienia hotelowego lub skorzystania z minibaru nie przyznajac sie do tego - obciazenie karty
wiec hotele nie usuwaja danych klientow - nie moga sobie na to pozwolic
przypuszczam, ze tak samo jest w przypadku innych profesji - trzeba w czyms pracowac, zeby sobie zdawac sprawe
wiele zalezy od formy - jezeli dane przechowuje i wykozystuje tylko w koniecznosci to ok
gorzej, gdy baza wykozystywana jest do spamu
a jeszcze gorzej, gdy sie nia handluje
takich psisynow to im w jaja sptrzelac z rozbitego szkla z procy