Oszustwo nr1 .
CDROM Asus po 2 miesiącach pada ,gość chce oddać oddać do servisu (napęd jest na gwarancji) .
Po tygodniu miła ekspedientka mówi :
"Niestety nie udało sie naprawic w servisie tego napędu ale my jesteśmy solidną firma więc my Panu wymieniamy na ten sam model" .
Okazuje się iz "ten sam model" wygląda niczego sobie z zewnątrz ,jednak po wysunieciu tacki widać że ma z 3 lata .Test na NeroCDSped daje wiele do życzenia ...
W sklepie dano klientowi gwarancje z poprzedniego modelu (nr seryjny oczywiście teraz jest inny na gwarancji niz na "nowym" napedzie) .
Jak mogło być naprawdę ? :
Producent wymienił naped na nowy ,który został w sklepie (lub w kompie sprzedawcy) ,klient zaś otrzymał zurzyty (mocna wyeksploatowany) model sprzedawcy .
Pytanie :
Co się stanie jak klientowi obecny naped "klęknie" ?
Przypominam iz nr. seryjny na gwarancji jest inny od nr seryjnego napedu ,którym teraz dysponuje .
Oczywiście wina lezy po stronie konsumenta (troche nierozgarniętego) jednak takie przypadki typowych wyłudzeń się zadrzają .
Oszustwo nr2 .
Tym razem napęd CDRW - ciekawa sprawa .
Po podłaczeniu do płyty jest po prostu niewidoczny .
Wszelkie próby spełzaja na niczym .Podłączany do innego komputera takze nie daje znaku życia .
Jest gwarancja więc do sklepu ....
W sklepie słyszy :
"Ma Pan dwie mozliwosci :
oddajemy do servisu ,jednak jesli naped okaże się sprawny płaci pan ok. 50zł za zajęcie czasu servisanta albo przetestujemy napęd u nas w sklepie aby mieć pewnosc co do uszkodzenia - to kosztuje tylko 30zł ."
Klient trochę skołowany decyduje się na sprawdzenie w sklepie .
Na drugi dzień dostaje telefon iz napd jest w 100% sprawny więc ...30zł w zęby i po odbiur .
Teraz bedzie najlepsze ...
Wkłada naped do swojego kompa ...włącza komputer i .......napęd działa !!! .
Tak sie składa iz byłem jako trzecia osoba poproszona o sprawdzenie tego sprzetu wiec jak sie o tym dowiedziałem to o mało z krzesła nie spadłem .
No ale to nie koniec...
Tak sie złożyło iż ten sam CDRW po tygodniu znów odmówił posłuszeństwa .
Ten sam efekt - bios nie widzi napędu .
Napęd pod pachę i do sklepu .
Oczywiscie znów ta sama śpiewka - testujemy w sklepie czy w servisie ?
Po dłuższym namyśle padło na sklep ...
Na drugi dzień telefon i informacja :
"niestety Pański CDRW jest uszkodzony wiec wysłaliśmy do servisu ,nasz sklep ceni sobie naszych klientów dlatego podarujemy Panu te 30zł ,które ma nam Pan zapłacić" .
Po tygodniu CDRW zostało wymienione na taki sam nowy model .
Jak mogło być naprawdę ?
To już pozostawiam Wam .
Nie sposób jednak zauważyć iż 7-8 takich testów sklepowych = nowy naped .
jaro
|