Cytat:
Napisany przez ed hunter
do dolnego naczynka lejemy wodę, wkładamy sitko na kawę, odlewamy nadmiar, tak aby sitko było puste, sypiemy dość grubo mieloną kawę (ja dodaję trochę cukru - jest wtedy łagodniejsza i bardziej aromatyczna), lekko ubijamy, mocno skręcamy maszynkę, stawiamy na pomarańczowy gaz  , delektujemy się DOBREM. Oczywiście przykrywka powinna być zamknięta, bo nam nachlapie w końcówce parzenia. A, grzejemy, aż się mocno zabulgocze i pójdzie para. Wtedy wyłączamy gaz.
|
u mnie jest cos nie tak, bo woda, a raczej magiczna substancja

nie wyplywa pod wieczko. kawa sie przypala czy cus a nektaru nie widac. wode nalalem

help!