[cana]

Napisany przez sobrus

Widziałem kasety nagrane tak, że nie mogłem odróżnić od kompaktu wciskając przełącznik CD/kaseta . Oczywiście jakieś dolby musi być, aby szumów nie było tyle.

żadnego dolby bo to nie jest obojetne dla dźwieku, a jeśli nie słychać różnic to albo wady i/lub ustawienia sprzętu skutecznie zniwelowały różnice, albo zrobiły to uszy. kasety CC są owocem kompromisu który znacznie obnizył prędkość przesuwu taśmy i jej szerokość, co ma znaczny wpływ na możliwe do uzyskania parametry sygnału (pasmo, dynamika, separacja kanałów)

a wracajac do tematu posta to do zrzucania muzy z CC do kompa potrzebujemy najlepszego dostepnego magnetofonu i najlepszej dostepnej karty dźwiekowej by zminimalizować nieuchronne zakłócenia, a zrzucać możemy nawet za pomoca rejestratora dźwieku z windowsa a następnie obrobić to za pomocą cooledita czy innego softu ( ilość czasu straconego nad softem i potencjalnie możliwa do uzyskania jakość dźwieku jest odwrotnie proporcjonalna do stanu kasety i jakości sprzetu uzytego do zgrywania)