Pójdę na narty na miejscową górkę - podchodzenie dobrze zrobi po świętach, bo zjazdu to jest na 3 szusy
Kiedyś uczyliśmy kolegę jeździć na nartach - po małej "wprawie" na oślej łączce, zabraliśmy go na Kasprowy...kilka godzin go dobrzy ludzie na dół ściągali

ale się nie zabił, czyli nauczył