Kolejny post związany z motoryzacją
Jadąc samochodem na trasie nie mam problemów z odbiorem stacji radiowych, dźwięk jest czysty i nie ma żadnych szumów oraz trzasków (zależy od mocy nadajników danej stacji). Natomiast w mieście, wjeżdżając między budynki, przeciskając się przez różne uliczki pojawiają się problemy z odbiorem, tj. szumy i trzaski. Co ciekawe, nawet mocne stacje są słabiej odbierane, tzn. Radio Zet szumi, a np. RMF jest bardzo słabo odbieralny (na trasie jest trochę lepiej).
Od czego takie anomalia mogą zależeć? Od anteny, radia (Pioneer KEH-P4630R), kabla łączącego antenę z odbiornikiem? Mam Diesla (co chyba wyklucza konieczność montowania cewki przeciwzakłóceniowej do aparatu zapłonowego, przynajmniej tak słyszałem), samochód w miarę nowy

(rocznik 1997), dobrej klasy.
Acha, nie zdążyłem sprawdzić czy tylko w moim mieście występują takie sytuacje, ale wiem, że znajomi raczej nie mają takich problemów.
Znawców tematu proszę o pomoc.