Poza tym przeciez Internet Explorer jest darmowy... można sobie ściągnąć za free z sieci - jak każdy inny darmowy program. Więc trudno uznać, że M$ na tym zarabia, ze dodaje IE ... to tylko funkcjonalność systemu.
Fakt MOŻE bez IE mniej osób kupiłoby windowsa ... tylko po co im wtedy opera. Z każdym linuksem mamy cały komplet dobrych przeglądarek.
Ale byłby śmiech - system waży 15GB i nie ma przeglądarki
buhaha.
Co następne? Kalkulator? WordPad? A może Firewall?
Wiem wiem. Windows Movie Maker!
A ciekwe ile ludzi użyłoby linuxa gdyby w dystrybucjach było samo gołe jądro i pulpit! (drivery też ściągnijcie i zainstalujcie sobie sami, na Smartkowym blogu coś o tym jest ...
)
Można nie lubić M$ ale to już masakra. W 1995r. można było polemizować czy IE ma być w Win95 (i tak uważam, że dobrze zrobili - teraz to standard w każdym systemie) , ale to było 14 lat temu...
Tak na marginesie zauważyliście jaki M$ musi być ostrożny? Spójrzcie na firewalla. Bez tego dziś ani rusz. Spece by się śmiali, użytkownicy płakali...
Ale gdyby m$ zrobił w viście porządnego FW (a jaki to problem - mają pełno dobrych programistów) to zaraz by była wrzawa - Kerio, Symantec, McAfee posądziliby go ze 100 razy o monopol..
Więc Vistowy firewall jest całkiem niezły, tylko opcje zostały dość głeboko poukrywane w konsoli systemu, żeby się nikt nie przypieprzył.
To samo z przeglądarką zdjęć. Jest tylko taka żeby coś pokazać - maksymalnie prosto i niewygodnie. Ale gdyby było inaczej to na pewno ACDSee, InfranView itp by sie czepili.
Jedynie windows mail się uchował na razie z całkiem sensownych aplikacji...
Inna sprawa że opcje firewalla zostały ukryte dla dobra użytkowników. Jak na linuksie coś nie działa to user idiota - bo nie przebrnął przez plik .conf (50kB w dziwnym języku), który nie powinien dotykać kompa. Jak na windowsie - to zawsze system winny..