Podgląd pojedynczego posta
Stary 20.01.2009, 17:20   #13
januszp
Wyjadacz ;)
 
Data rejestracji: 11.08.2002
Lokalizacja: Rybnik
Posty: 395
januszp niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Różne serie dysków były, są i będą.
Wpływ na to mają w 90% kwestie finansowe, kwestie związane z rożnymi miescami ich produkcji itp.

Nie było chyba słynniejszej serii, jeśli chodzi o zróżnicowanie polegające na ilości talerzy, głowic od F1 Samsunga***8230;

Podstawowe dane producenta (Samsung) zamieszczone na stronie internetowej nie przewidują informacji odnośnie liczby głowic czy talerzy.
Czy jest to zgodne z obowiązującym prawem ? - myślę że tak, czy jest to fair ? - myślę że nie.
Być może przeoczyłem te informacje, może były one tam kiedyś zawarte ? ***8211; jeśli tak proszę o sprostowanie.
Jeśli jednak ich nie było, to może winę ponoszą pośrednicy, sklepy reklamujące dyski z błędnymi danymi ?.
Podana jest za to waga dysku i tutaj można dociekać który dysk ile ma talerzy .

Zanim zaczniemy snuć jakiekolwiek teorie spiskowe na temat serii dysków z serii F1 może warto sięgnąć do przykładów, gdzie takie "sztuczki" są na porządku dziennym ?.

Praktycznie każdy podzespół naszego komputera mógłby być bliźniaczym odpowiednikiem F1.
Procesory (podatność na podkręcanie w zależności od serii), karty graficzne, na kiełbasie Śląskiej (która to w każdym sklepie inaczej smakuje) kończąc.
Mając grubo ponad 30-tke byłem świadkiem tryumfów wszystkich możliwych producentów dysków twardych.

W tym miejscu mógłbym snuć moje nudne teorie na temat zmowy producentów co do dzielenia się palmą zwycięstwa w określonych odstępach czasowych.
W walkę producentów na nowe technologie z korzyścią dla nas dawno przestałem wierzyć. Są efektywniejsze sposoby aby utrzymać firmę (rok my, rok wy).

Sposób (jeśli można to tak nazwać) Samsunga, polegający na wypuszczeniu kilku tysięcy szt.
dysków bijących konkurencję i zasypanie rynku kilkoma milionami dysków przeciętnych także do tej polityki marketingowej należy, gdyż w jakiś sposób trzeba przejąć klientów.

Byłoby niesprawiedliwe adresować nasze oburzenie tylko w kierunku Samsunga, gdyż są firmy które mają na sumieniu proste zaniedbania, przyczyniające się do notorycznych uszkodzeń dysków, a co za tym idzie naszych danych.

Zastanawiającym jest fakt wpadania firm we własne sidła marketingowe.
Reklamy produktów aby przyciągnąć klientów swymi kosmicznymi technologiami są obecne tak szczegółowe, obszerne, iż trudno się dziwić przeciętnemu, dociekliwemu ( dobrym tego słowa znaczeniu) Kowalskiemu, który sprawdza czy opornik R452 został wykonany rzeczywiście w Kanadzie czy Chinach.
Sprawa poprawnie funkcjonującego sprzętu często ma aspekt marginalny, ustępując kwestii oszukańczej polityki firmy X, która akurat do jego modelu włożyła opornik z Chin.

Z mojego bełkotu na pewno trudno wysnuć jednoznaczne wnioski, zatem pozwolę sobie je w punktach przedstawić.

1. Nie ulegajmy magii egzemplarzy (dotyczy to wszelakich produktów)
2. Samsungi są be, WD-ki są cacy***8230; albo lepiej ***8222;w życiu już nie kupie dysku firmy X - takie podejście wywołuje u mnie efekt wymiotny.
3. Polecając znajomemu model dysku zastanówmy się 3x, gdyż możemy w szybki sposób zyskać wroga.
4. Chcąc rady, unikajmy ich od Władka z klatki obok, a odpalmy przeglądarkę.
Praktycznie wszelkie przekręty, wadliwe serie są tam dość szybko weryfikowane przez klientów.
Nie chcę używać nazw firm ale i na tym forum były poruszane bardzo dziwne przypadki serii dysków.

PS.
Pytając dość szczegołowo firmę Samsung o rożnicach modeli F1 (640GB) otrzymalem chyba generowaną automatycznie odpowiedź, iż wszystkie dane odnosnie tego modelu znajduja się na stronie głównej.
W przyadku klientów indywidualnych, to normalne zachowanie się firmy.

Może uda się namówić Barteza aby ten z kolei namowił Komputronik lub innego większego kontrachenta na postawienie jednego prostego pytania dotyczącego owej serii ?.
januszp jest offline   Odpowiedz cytując ten post