A węgierskie głowice stożkowe pamiętacie?
Nie wiem dlaczego, ale nazywało się je "kryształowe" - ponoć bardzo trwałe.
Miałem taką wstawioną - nie dorównywała jakością japońskim (ale ceną też nie), a skok jakościowy nie do pogardzenia.
Mnie się udało "wystać" czerwoną TSA, Republikę, 2 pierwsze albumy Perfectu, Maanamu, tę Budkę też, i wiele innych.