Rejestratory trasy HD?

[Smartek]

Wczoraj sobie tak grzebałem na Allegro i rzuciły mi się w oczy rejestratory trasy do samochodu :-). Wydają się być ciekawym gadżetem, a mi zaświtało, że byłby fajnym prezentem dla ojca pod choinkę.
Czy do 200 zł kupi się coś sensownego? Widziałem wczoraj aukcję jednego za 197 zł z diodami IR (fajnie nagrywał w nocy - były sample), kupiło ponad 100 osób na jednej aukcji, ale już się niestety zakończyła.
GoClever HD nagrywa mocno średnio i komentarze pod filmikami na YT były również demotywujące...

[sobrus]

Przede wszystkim nie każdy HD jest HD.
Niektóre mają mniejszą rozdzielczość sensora i przeskalowują do HD.
Trzeba patrzyć na rzeczywistą rozdzielczość sensora.

Manta miała jakiś w miare niedrogi model (~200zł) nagrywajacy w 720p, ale to było z rok temu i teraz mogą być lepsze.

[Smartek]

Mam kilka typów - MediaTech 4036HD, Omega OM205 albo Prestigio Roadrunner 300... Wszystkie w podobnej cenie, pytanie co najlepsze?

[Berion]

Napisany przez Smartek

Mam kilka typów - MediaTech 4036HD (...)

Mam taką i nie jestem zadowolony - ale zaznaczam, że to jedyna samochodówka z jaką miałem do tej pory styczność.

A dlaczego nie jestem. Obraz to nie jest HD (nie pamiętam rozdziałki, ale poniżej 720p). Bardzo ziarnisty. Filmy tnie na kawałki, nie wiem jaki to kodek ale jakiś lekki bo 15min waży blisko 400MB. W nocy dramat bo nie działa lampka mimo że powinna.

[icemac]

ostatnio coś podobnego było carrefourze za 99zł i Manta się nazywało

[- Deckard -]

widziałem kiedyś navi z takim bajerem, może byłby lepszejszy

[Smartek]

Kupię tacie Roadrunnera 300, filmiki na YT w dzień - ekstra! I ostre, a nie to, co w pozostałych.
Do tego SD 8GB Class 10 - podobno godzina w HD. Jak będzie potrzebował więcej to SD sobie kupi większą :-). Fajny prezent się zapowiada.

[Patrix]

Napisany przez Smartek

.
Do tego SD 8GB Class 10 - podobno godzina w HD.

Rejestrator, który miałem okazje widzieć nagrywał materiał w partach nonstop - gdy pamięć się zapełniła kasował party najstarsze - w zasadzie tak to powinno działać.

[Jarson]

Bardzo dobry prezent. A przy tym przydatny - w razie jakiegokolwiek niezawinionego zdarzenia drogowego świetny materiał dowodowy, dodatkowo można nagrać niejedno ciekawe zdarzenie

Na razie żaden model nie nagrywa niczego nawet zbliżonego do HD z profesjonalnych kamer, ale nie o to tu chodzi. Wysoka rozdzielczość pozwala bez problemu odczytać tablice rejestracyjne i uchwycić inne szczegóły, a że obraz ma szumy jak z komórki - no cóż, bo w tych urządzeniach wykorzystywane są te same sensory co w telefonach.

[ed hunter]

W tych rejestratorach jeszcze by się kamerka z tyłu przydała, na motocyklistów i tych co walą w dupę. Jak mnie trzepnęła babka Transporterem wiozący sushi to wyskoczyła z mordą, chłopaki jadące z nią, uspokoili ją natychmiast, bo wyciągnąłem telefon i stwierdziłem, że dzwonię na psy. Jak się uspokoiła, to się nie uspokoiła, bo zaczęła ryczeć. Ja skręcałem w prawo na zielonej strzałce, jechała jakaś przeogromna wywrotka z lewej, więc stwierdziłem, że lepiej poczekać i stanąłem, nie gwałtownie, normalnie za pasami, W tym momencie oberwałem tak, że mało mi łeb nie odpadł, a potem podłoga była do ciągnięcia. Nie było w końcu problemów, nie było psów, baba zaoszczędziła na mandacie, ale jakby się tak stawiała, a ja miałbym kamerki, to by była usmażona.

[Smartek]

Na tył wystarczyłaby jakaś tańsza - do 100 zł i taką zawiesić tam drugą :-).

[ynsiwy]

może stąd zamówisz
http://www.aliexpress.com/item/Car-d...551218786.html

wyjdzie ze 130 z wysyłką, chyba że weźmiesz kuriera

[Jarson]

Praktyka jest taka, że przy uderzeniu z tyłu zawsze jest winny ten co z tyłu jechał (choćby osoba z przodu nacisnęła hamulec dwiema nogami, a pasażerowie pootwieraliby drzwi i jeszcze butami pomogli) - to na kierowcy pojazdu z tyłu ciąży obowiązek zachowania bezpiecznej odległości. Pisałem co prawda wczoraj o przykładzie z UK, gdzie kolega też oberwał karę, choć to w niego z tyłu uderzył rowerzysta, ale u nas raczej takiego orzecznictwa się nie spotka.

[ed hunter]

Napisany przez Jarson

Praktyka jest taka, że przy uderzeniu z tyłu zawsze jest winny ten co z tyłu jechał (choćby osoba z przodu nacisnęła hamulec dwiema nogami, a pasażerowie pootwieraliby drzwi i jeszcze butami pomogli) - to na kierowcy pojazdu z tyłu ciąży obowiązek zachowania bezpiecznej odległości. Pisałem co prawda wczoraj o przykładzie z UK, gdzie kolega też oberwał karę, choć to w niego z tyłu uderzył rowerzysta, ale u nas raczej takiego orzecznictwa się nie spotka.

Masz Jarsonu rację, ale psy by trzeba było zawołać jakby się stawiała, a tak dzięki jej kolegom skończyło się polubownie, Link 4 po próbach skierowania mnie do ich warsztatu, wypłacił kasę grzecznie, ja jeździłem z połamanym zderzakiem i lekko wygiętą podłogą, nie minęło dużo czasu, a moja mama wzięła samochód, bo chciała pojechać do ZUSu i się kłócić o 15 złotych źle naliczonej emerytury, zajechała drogę Transitowi, wszystkie naprawy poszły za jednym razem.

[Wawelski]

Napisany przez Jarson

Praktyka jest taka, że przy uderzeniu z tyłu zawsze jest winny ten co z tyłu jechał

Jak wyjechałeś z podporządkowanej wymuszając, to nie.
Pewnie też sytuacji znajdzie się sporo dziwnych - nie ma takiej prostej zasady, że ten, co ma tył rozbity, ten nie jest sprawcą.

Ale też może znaleźć się znienacka 3 świadków, że cofałeś - ten z tyłu zatrzymał się, trąbił, ale cofnąć już nie zdążył. I weź udowodnij bez kamerki, że to nieprawda - zwłaszcza, jak sam jechałeś.

A co do meritum - całkiem fajnie wyglądają filmy z Roadrunnera 300.