Duży problem z komputerem

[mikas]

Mam dość duży problem z komputerem sąsiada, obiecałem mu go naprawić ale co chwile napotykam jakieś przeszkody. Zacznę od początku.
Jego komputer to dość stara maszynka, 400mh i 128mb. Sprzęt ten działał mu bardzo wolno i co jakiś czas przywieszał się. Postanowiłem nie szukać przyczyny awarii tylko od razu przeinstalować system (na Xp bo taki miał). Po przeinstalowaniu i wgraniu różnych programów sterowników itp komputer uruchomiłem ponownie (któryś kolejny raz) ale już nie chciał się uruchomić tylko cały czas w koło chodził pasek i okno startowe windowsa. Udało mi się go uruchomić w trybie awaryjnym i postanowiłem przywrócił go, ale to nie pomogło. Dodatkowo komputer ten ma inny problem, jak go się wyłącza to obraz znika dyski się wyłączają ale komputer dalej chodzi i trzeba go wyłączyć samemu (ale czasami mu coś odbija i się wyłącza). Postanowiłem ponownie komputer przeinstalować ale już nie wgrywać tylu rzeczy co wcześniej i jakoś chodził. Zaniosłem go do sąsiada ale już tam po ponownym uruchomieniu komputer nie wstał i jeszcze jak działał to przy którymś uruchomieniu przy karcie sieciowej pisało że jest kabel sieciowy odłączony. Zabrałem komputer ponownie i zainstalowałem tym razem system windows 98. Komputer chodził nawet szybko ale występował problem z kartą sieciową, wyłączał się też poprawnie. Co ją włączyłem i zresetowałem komputer była ona wyłączona i pisało że jest błąd (code 22). Dodatkowo jak ją za każdym razem uruchamiałem to nie mogłem włączyć internetu nawet jak wpisywałem ręcznie ustawienia bramy, ip.... Przeinstalowałem ponownie system na Xp i wpadłem na pomysł by włożyć do tego komputera inną kartę sieciową ale komputer w ogóle nie chciał się uruchomić(nic kompletnie nie działało). Przełożyłem ją do innego portu i wtedy komputer się uruchomił, ale cały czas w systemie pisze że kabel sieciowy jest odłączony. Karta jest sprawna i kabel też.

Nie wiem co teraz z tym zrobić, bo wpakowałem się w niezłe bagno. Komputer na początku tylko wolno chodził i nie chciał się wyłączyć. Teraz dodatkowo nie działa internet i co zainstaluje system to po czasie nie chce się ponownie uruchomić. Mówiłem sąsiadom by pomyśleli o nowy komputerze ale to starsze małżeństwo który obecnie nie stać na nowy lub wziąć inny na raty.
Rozpisałem się trochę mam nadzieje chociaż w miarę troszkę zrozumiale, bo teks pisałem w pracy na szybko, ale może ktoś pomoże i powie co tu jeszcze sprawdzić lub ewentualnie zmienić (jakieś porty przerwania itp).

[icemac]

sprawdź może na innej pamięci

bo komp pto pewnie coś z rodziny P2/P3

[prometeusz]

To moze niech system sobie troche pochodzi na jakiejs plytce boot-ujacej z linuxem czy innym systemem tego typu.Ssprawdzisz i siec, dyski...
Jak sie bedzie wylaczal to wiadomo chociaz bedzie ze cos mu naprawde dolega

[Berion]

Ja miałem kiedyś podobny cyrk (choć akurat nie z siecią - nawiązuję do tajemniczych uruchomień, zawieszeń, wysypywania systemu itd.) i okazało się, że na płycie powylewały kondensatory. Sprawdź jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś.

[pali]

mikas,
tylko linuks do diagnozy, bo on pięknie wysypuje się na walniętym sprzęcie

a jak już naprawisz to windows 2000 prof, będzie chodził na tym sprzęcie jak burza