Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Komputery - oprogramowanie i sprzęt (https://forum.cdrinfo.pl/f113/)
-   -   ElementaryOS (https://forum.cdrinfo.pl/f113/elementaryos-92850/)

Kris 30.10.2013 16:59

JEDYNA wada Win8 MOIM zdaniem, to ten nieszczęsny przycisk wyłączania. Kafelki są bardzo OK. Mam praktycznie na wierzchu WSZYSTKIE aplikacje, z których korzystam. Po włączeniu JAKIEJKOLWIEK z nich - przecież nie gapicie się na pulpit, tylko uruchamiacie np. FF po włączeniu komputera - pojawia się NORMALNY pulpit.

Explorer ma wstążkę, jak Excel. Nie trzeba klikać Menu, wszystko pod ręką. Kurde, kwestia przyzwyczajenia.

Dla mnie to najlepszy OS Mikrosyfu, z którego korzystałem do tej pory, a korzystałem ze wszystkich od Win 3.11.

Nagonka jak na nieszczęsną Vistę, z której korzystałem 6 lat i byłem zadowolony.

sobrus 30.10.2013 19:14

Ja tam Viste wole od siódemki ale akurat 8 wyjątkowo mi nie lezy.

Mam oryginalną instalke 3.11 na 10 dyskietkach i płyte 95 OSR2 "z obsługą standardu USB" :)

Kogoro 30.10.2013 19:22

Cytat:

Napisany przez sobrus (Post 1264725)
Ja tam Viste wole od siódemki ale akurat 8 wyjątkowo mi nie lezy.

Mam oryginalną instalke 3.11 na 10 dyskietkach i płyte 95 OSR2 "z obsługą standardu USB" :)


Jak zdarza mi się zetknąć z 8, to pada z moich ust sporo niecenzuralnych słów.
Vista też mi nie nigdy nie leżała. Nadal XPka uważam za najlepszego. Inna sprawa, że na moim lapku raczej żaden Windows już nigdy nie zawita.

3.11 - pamiętam dyskotekę. To były czasy.

czary2mary 30.10.2013 19:57

Ja tam już się pogodziłem i przyzwyczaiłem jakoś do WD80;)
Jedyne co niezmiennie mnie wk........wia to czas przełączania- zmiany interfejsów -chętnie któryś bym wyłączył na zawsze bo nie da się i tak na dwóch na raz pracować;)

Berion 30.10.2013 21:46

Cytat:

Napisany przez Kris (Post 1264723)
JEDYNA wada Win8 MOIM zdaniem, to ten nieszczęsny przycisk wyłączania.

A nie uważasz za wadę odrażający, bo już nawet nie ohydny, wygląd? Schizofrenia interface'ów, tu ikony metro, tam normalne, tu panel z opcjami płaski, tam stary z Windows Vista/7, okna i kafle bez cieni, przezroczystości, nawet bez żadnego gradientu czy cieni do wewnątrz. W eksploratorze jakieś pedalskie kolorki zakładek/bibliotek (różowy, jaskrawo zielony, jasno żółty, wtf?). ;) Opcje rozstrzelone po różnych panelach - część na metro, część w zwykłym control panel.

To się wszystko kupy nie trzyma!

Spójrz jak jest w OS X. Pod względem wyglądu, który mimo że trąci luną z XP to jest wszystko spójne, ikony dopracowane, nie znajdziesz tam żadnej pamiętającej 16 kolorów itp.

Jarson 30.10.2013 22:53

Cytat:

Napisany przez Kris (Post 1264723)
JEDYNA wada Win8 MOIM zdaniem, to ten nieszczęsny przycisk wyłączania. Kafelki są bardzo OK. Mam praktycznie na wierzchu WSZYSTKIE aplikacje, z których korzystam. Po włączeniu JAKIEJKOLWIEK z nich - przecież nie gapicie się na pulpit, tylko uruchamiacie np. FF po włączeniu komputera - pojawia się NORMALNY pulpit.

Explorer ma wstążkę, jak Excel. Nie trzeba klikać Menu, wszystko pod ręką. Kurde, kwestia przyzwyczajenia.

Dla mnie to najlepszy OS Mikrosyfu, z którego korzystałem do tej pory, a korzystałem ze wszystkich od Win 3.11.

Nagonka jak na nieszczęsną Vistę, z której korzystałem 6 lat i byłem zadowolony.

Jeśli Ci takie rozwiązania odpowiadają, to tylko dobrze. GUI po to jest, żeby służyć użytkownikowi.

Osobiście wolę W7. Przecież na pulpicie mogę sobie rozmieścić całą masę skrótów do programów (jak teraz policzyłem, przy standardowej wielkości ikon - 304; żeby to miało ręce i nogi i było sensownie posegregowane, spokojnie można przyjąć, że ponad 100). A dopiero po uruchomieniu aplikacji pulpit staje się dla mnie niepotrzebny - wówczas zamiast minimalizować okna, korzystam ze skrótów na pasku zadań (ustawiony w pionie mieści ok. 20 pozycji, w przypadku zaznaczenia "użyj małych ikon - pewnie z 2x więcej).

Vista może i nie była taka zła, ale nie była ani szczególnie stabilna, ani zbyt dobrze jak na swoje czasy zoptymalizowana. Co więcej, niektóre narzędzia były po prostu tragicznie nieintuicyjne.

Cytat:

Napisany przez Berion (Post 1264751)
A nie uważasz za wadę odrażający, bo już nawet nie ohydny, wygląd? Schizofrenia interface'ów, tu ikony metro, tam normalne, tu panel z opcjami płaski, tam stary z Windows Vista/7, okna i kafle bez cieni, przezroczystości, nawet bez żadnego gradientu czy cieni do wewnątrz. W eksploratorze jakieś pedalskie kolorki zakładek/bibliotek (różowy, jaskrawo zielony, jasno żółty, wtf?). ;) Opcje rozstrzelone po różnych panelach - część na metro, część w zwykłym control panel.

To się wszystko kupy nie trzyma!

Spójrz jak jest w OS X. Pod względem wyglądu, który mimo że trąci luną z XP to jest wszystko spójne, ikony dopracowane, nie znajdziesz tam żadnej pamiętającej 16 kolorów itp.

No i to jest chyba najgorszy problem tego systemu. Jak pierwszy raz po kilku minutach z Metro przełączyłem się do zwykłego pulpitu od razu pomyślałem "to po cholerę te kafelki, jeśli stary dobry pulpit jest tuż obok?" I niestety spore braki intuicyjności niektórych rozwiązań - czyli znowu powtórka pod tym względem z Visty.

Patrix 30.10.2013 23:03

Najgorsze jest to, że oni tyle w to IU zainwestowali, nawet w market - na pewno się nie wycofają ani trochę z tego czegoś.

Kris 31.10.2013 06:52

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1264759)
Jeśli Ci takie rozwiązania odpowiadają, to tylko dobrze. GUI po to jest, żeby służyć użytkownikowi.

Osobiście wolę W7. Przecież na pulpicie mogę sobie rozmieścić całą masę skrótów do programów (jak teraz policzyłem, przy standardowej wielkości ikon - 304; żeby to miało ręce i nogi i było sensownie posegregowane, spokojnie można przyjąć, że ponad 100). A dopiero po uruchomieniu aplikacji pulpit staje się dla mnie niepotrzebny - wówczas zamiast minimalizować okna, korzystam ze skrótów na pasku zadań (ustawiony w pionie mieści ok. 20 pozycji, w przypadku zaznaczenia "użyj małych ikon - pewnie z 2x więcej).

W W8 przecież możesz też sobie tymi trzystuczteroma skrótami zaj...ć pulpit. A korzystasz z tych 100 aplikacji? Nie zrozumiałeś widzę tego, co napisałem. W8 uruchamia się z tymi kaflami - klikasz np. na Firefoxa, PSa, LRa, CADa, cokolwiek - uruchamia program + pojawia się klasyczny dolny pasek zadań, na którym mam ikony najczęściej używanych programów + pokaż pulpit w prawym dolnym rogu - tak samo jak W7. Ja widzę te kafle tylko PRZY URUCHAMIANIU SYSTEMU. Potem, w normalnej pracy, nie widzę tego w ogóle, chyba, że chcę uruchomić program, którego nie mam na pulpicie lub na pasku zadań (bardzo rzadko).

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1264759)
Vista może i nie była taka zła, ale nie była ani szczególnie stabilna, ani zbyt dobrze jak na swoje czasy zoptymalizowana. Co więcej, niektóre narzędzia były po prostu tragicznie nieintuicyjne.

Vista była stabilna i dobrze zoptymalizowana, szczególnie po SP. Niestety padła ofiarą osób, które coś usłyszały, coś przeczytały i roznosiły bzdury dalej. Mi przez tyle lat, co ją miałem, bez reinstalacji, nie przydarzył się BSOD.

sobrus 31.10.2013 08:33

Głównym problemem Visty były wymagania sprzętowe, bo był to duży krok naprzód możliwościami w stosunku do XP.
Nowy kernel, kompozytor okien, nowy stack audio, DX10, masa zmian których nie wymienie bo sam o nich nie wiem ;)

XP chodziło na 128MB RAM a jego interface nie wymagał Pixel Shader 2.0 bo był przeliczany na CPU.
Do Visty bez 1GB lepiej nie podchodzić, a najlepiej bez dwóch. I bez PS2.0 Aero się nie uruchomi. W 2006 roku tylko najbardziej wymagające gry jak Oblivion wymagały PS2.0.

Q: czy siódemka ma mniejsze wymagania? Czy ktoś próbował siódemkę na komputerze z 256MB RAM? Czy Aero w siódemce nie wymaga PS2.0?
A: Nie, siódemka ma takie same wymagania, ale weszła 3 lata później, gdy taka specyfikacja była już standardem (częściowo za sprawą Visty). Wszystkie nowe rzeczy z Visty są dalej w siódemce, z niczego się nie wycofali.

Q: Windows XP jest cacy i wspaniały!
A: Nie, gdy się pojawił był beznadziejny. Na studiach drwiliśmy z niego, że nie potrafi odtworzyć płynnie DivXa na Pentium II, podczas gdy 9x nie miał z tym problemów.
Stabilność też była do bani, znacznie gorsza niż w Win2k na którym bazuje, plus większe wymagania (Luna). Plus wbudowane funkcje szpiegowania (ktoś pamieta XPAntiSpy?). Doprowadzenie XP to obecnej formy wymagało trzech service packów.

Q: A Linux?
A: Linux na moim komputerze wymaga po starcie ok 300MB RAM, i to bez wielkich wodotrysków, a bywało na niektórych distro że i 450MB brał. Czy jest wiec dużo mniej zasobożerny od Visty?
Owszem, można go ustawić, że bierze 90MB, ale wtedy nie jest to konfiguracja optymalna pod 4-rdzeniowy komputer, chyba że ktoś lubi sobie życie utrudniać. Dziś nawet Firefox zajmuje więcej RAM niż cały WinXP.

Pare rzeczy jednak schrzanili w Viście np preload danych do pamieci po starcie systemu. Doprowadzało mnie to do szału ale można to wyłączyć (usługa "Wstępne ładowanie do pamieci").

Win8 nie lubie i nie jest to odosobniona opinia. Już o tym pisałem pare razy i będę się powtarzać, ale mój brat kupił laptopa z oryginalnym Windowsa 8, zapłacił za niego, i po miesiącu kazał mi go skasować z dysku. Czy to normalne? Bo moim zdaniem wyrzucenie pare stówek w błoto i przejście na zupełnie inny nieznany system (Cinnamon@Mint) nie jest normalną reakcją. Żeby było śmieszniej ma talefon Nokia Lumia - którą dużo wygodniej obsługuje z Linuksa (jako urządzenie przenośne MTP) niż za pomocą specjalnego oprogramowania Zune które miał pod Windows. To nie jest normalne, dla kogo jest ten system?

Kogoro 31.10.2013 12:53

I w końcu Sobrus powrócił w kilku zdaniach do pingwina.

A rozpoczęło się tak niewinnie. :P

To oczywiście żaden przytyk, tylko spostrzeżenie.

Cytat:

Napisany przez Berion (Post 1264326)
Zainstalowałem sobie z ciekawości ElementaryOS, kolejny klon Ubuntu - jak się okazuje skrajnie zubożony. Choć przyznać trzeba, całkiem elegancki.

Po aktualizacji zniknęła opcja z menu kontekstowego kasowania plików, można tylko wrzucać do kubła na śmieci...

http://elementaryos.org/answers/how-...context-menu-1
ROTFL


PS: I nie, nie pomaga "enable-delete" w dconf. ;]



Mój pingwin jest mocno się rozpasł, ale to moja zasługa. Cóż, jak się lubi wodotryski to potem tak to się kończy.
Ale nie narzekam, mój wybór.

sobrus 31.10.2013 15:09

Wróciłem, bo skoro wciąż są głosy że Vista jest ciężka to trzeba było sprawdzić jak to jest u innych :)

Siódemke mam w pracy i widzę że lekkością też nie grzeszy (na szczęście mam tam 4 jajowego Xeona i 8GB RAM). Windows XP mieścił się poniżej 100MB, a Win2k jeszcze sporo mniej.
Nie wiem jak OSX, ale podejrzewam że wcale nie jest lżejszy (M@X może powie).
Vista odpalana na współczesnych komputerach (a nie tych z 2006 roku, z których część pamiętała zapewne zeszłe tysiąclecie) nie chodzi wcale źle..

Linuks tak jak napisałem, jak wszystko załadujemy to też kawał klocka się robi (a mało osób go używa więc pewnie mało o tym wie). Do KDE lepiej w ogóle nie podchodzić jak się ma 1GB RAM :D

Fakt troche często o nim piszę, ale od ponad 2 lat w domu używam tylko linuksa więc paradoksalnie łatwiej mi o nim pisać niż o ósemce :ysz:
W Windowsach balansuje już na skraju "zaczynam nie wiedzieć o czym piszę" i niedługo trzeba będzie przestać :D

M@X 31.10.2013 18:05

Cytat:

Napisany przez sobrus (Post 1264809)
Nie wiem jak OSX, ale podejrzewam że wcale nie jest lżejszy (M@X może powie).

Nie mam sie jak odniesc - "lekki" to pojecie wzgledne. Z wersji na wersje wiadomo zwieksza sie zpaotrzebowanie na psrzet, ale dlatego ze "mozemy" - sprzet sie rozwija. Gdy komputer przestanie byc wspierany i system nie bedzie na nim dzialal plynnie Apple po prostu nie pozwoli na nim zainstalowac najnowszego systemu. Taka jest idea - Mac jest jak Bentley. Kupujac go w polu "Moc silnika" odnajdziesz wpis "wystarczajaca".

sobrus 31.10.2013 18:37

Chodziło mi o to ile ramu zajmuje system po starcie :) To mniej wiecej pokazuje ile zajmuje sam system bez programów. Oczywiście bez szmelcu którego wiele osób w autostarcie ma pełno.

Berion 31.10.2013 19:58

O takie rzeczy to się M@Xa nie pytaj. Powie Ci, że to są pierdoły, a system działa idealnie. Czyli między wierszami tak jak powyżej. ;)

Może jest coś takiego na OS X jak meminfo?

Jarson 31.10.2013 22:52

Cytat:

Napisany przez Kris (Post 1264778)
W W8 przecież możesz też sobie tymi trzystuczteroma skrótami zaj...ć pulpit. A korzystasz z tych 100 aplikacji? Nie zrozumiałeś widzę tego, co napisałem. W8 uruchamia się z tymi kaflami - klikasz np. na Firefoxa, PSa, LRa, CADa, cokolwiek - uruchamia program + pojawia się klasyczny dolny pasek zadań, na którym mam ikony najczęściej używanych programów + pokaż pulpit w prawym dolnym rogu - tak samo jak W7. Ja widzę te kafle tylko PRZY URUCHAMIANIU SYSTEMU. Potem, w normalnej pracy, nie widzę tego w ogóle, chyba, że chcę uruchomić program, którego nie mam na pulpicie lub na pasku zadań (bardzo rzadko).

Chodziło mi o to, że nie potrzebuję mieć kafelków na starcie, bo dokładnie to samo daje mi pulpit. Oczywiście ikonek mam znacznie mniej niż 304, mam ich mniej niż 90 - z czego sporo to nie skróty do programów, a pliki potrzebne tylko na chwilę, skróty do często odwiedzanych folderów itp.

Idea kafelków jest dobra, od początku mi się podobała, ale w smartfonach/tabletach. Po prostu uważam, że w pecetach one nie są za bardzo potrzebne. Ale to moja opinia, jeszcze raz powtórzę - jeśli komuś Metro odpowiada, to dobrze - o to chodzi, żeby każdemu było wygodniej na własnym kompie. Ja co najwyżej mogę ubolewać, że sam, nie przepadając za Metro, nie miałbym możliwości wyłączenia go z W8 gdybym je sobie kupił (a aktualizacja z W7 nie jest droga, myślałem o tym).

Cytat:

Napisany przez Kris (Post 1264778)
Vista była stabilna i dobrze zoptymalizowana, szczególnie po SP. Niestety padła ofiarą osób, które coś usłyszały, coś przeczytały i roznosiły bzdury dalej. Mi przez tyle lat, co ją miałem, bez reinstalacji, nie przydarzył się BSOD.

Miałem Vistę w wersji beta, jeszcze niedopracowaną i ona była dość niestabilna, przynajmniej na tych konfiguracjach sprzętowych, na jakich ją instalowałem. Wystarczyło żeby się nieco zrazić. Potem nie zdecydowałem się na kupno, ale miałem z nią do czynienia - już w ostatecznej wersji - na dziesiątkach komputerów. Co mnie irytowało, to jak łatwo można ją zaśmiecić do granic używalności, nawet na bardzo dobrym sprzęcie. Laicy nie potrafili tak psuć XP, tak samo nie widziałem tego później w siódemce. Roczne systemy włączające się na lapkach o bardzo dobrych parametrach w 3, 4, a nawet i 7-8 (!!) minut. Można napisać, że to wina użytkownika, ale przecież OS ma służyć nie tylko geekom. Jakiś tam poziom "idiotoodporności" musi być zachowany ;)


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 15:15.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.