Zgadzam się z tym panem.

Zgadzam się, kto ma 2000/XP niech nie wybiera TEAC'a 40x.

po co ta dyskusja...

Ausua x50/x52 albo TEAC x40 (podobno najlepszy)
wszysco co LOG to syf... a DVD? no nie wiem, Pioneer?
ale naprawde nie wiem jakie sa najlepsze

Oczywiście że Pioneer. Co za pytanie? 8)

No w przypadku Pioneera to mam tylko jedno zdanie lepiej niech zostanie przy samochodowym audio. Ma problemy z niektórymi płytami (tańszych producentów) po prostu ich nie widzi albo czyta z zawrotną prędkością umilającą zasypianie przy kompie. Druga sprawa nie wiem czy Pioneer dalej stosuje te swoje "fajne" wsuwanie płyta (jak w samochodowych) nie wiem jak to się fachowo nazywa (pomiędzy dwie gąbki początek płyty, a potem napęd sam ją wciąga dalej). Rozwiązanie do bani na dłużżą metę. Wejście się zakurzy i każda płyta wychodzi brudna.

To oznacza że Kenwood 72x kiepsko radzi sobie z błędami.

dzieki Zbieg12 - zbyt to bylo skondensowane jak na mnie i nie wiedzialem do czego jest ta odpowiedz

koledze chodziło o to że im większa prędkość odczytu tym większe prawdopodobieństwo błędów odczytu. Przekłamań w odczycie. Dlatego np. TEAC w najnowszej nagrywarce o odczycie 48x wydał nowego biosa który tą prędkość zmniejsza jednak do 40x bo występowały błędy odczytu.

cd-romy
 

Mialem 1,5 rlu Asusa S500/A i nieuwurzycie ale ten skurczybyk pewnego pieknego dnia juz sie nie odezwal i nic. Wywalilem na niego na owe czasy sporo kasy bo chyba z 250 zl. Taki niby markowy. Glosna cholera byla jak odrzutowiec.
Teraz kupilem za 120 zl LG 52 i nie narzekam na razie. Duzo cichszy.
No i dwa lata gwarancji...jak sie zdupi w te dwa lata to i tak mi wymienia na nowy, bo tego syfu sie nie naprawia. No i kompatybilny jest przynajmniej z clone cd.
Testyje teraz wiec najgorsze badziewie po spieprzeniu najlepszego badziewia. No przynajmniej w testacg to stary asus byl the best.

Ja mialem Plextorka Px-40TS, elegancko chodzil ale dalem za niego 450zl to musial chodzic elegancko :). Mialem go okolo 2-3 lata i teraz go sprzedalem niedawno i u goscia jeszcze chodzi jak narazie.

Nie o prędkość chodziło tylko o rozszczepienie lasera, dzięki któremu taką prędkość się uzyskuje. Jak masz np film 650MB (bez błędów) to taki Kenwood 72x poradzi sobie bardzo szybko, natomiast jeśli na płycie masz wiele plików i płyta jest taka sobie to inne CD-ROMy będą szybsze od Kenwooda, np sławetny Teac 40x.

Pozdrawiam

wrrr po raz drugi i to w kafejce

1 teac 40x - potwierdzam problem z przelaczaniem sie na pio w konfiguracji clone vs teac vs xp
jak na razie wychodzi na to ze miesza clone i to on powoduje przelaczanie trybu
jezeli nie uzywasz clona lub nie bedziesz uzywal teaca do odczytu pod clonem to wszystko powinno byc ok

2 nie kupuj lg 48x lub 52x - to szatkownica do plyt jak ci taka wybuchnie w cdromie to zobaczysz sieczke wystarczy ze plyta bedzie miala drobne pekniecia lub bedzie zle wywazona

3 w ogole nie polecam cdromow 52x chyba ze ze sprzetowa mozliwoscia zwolnienia lub tez od razu zwolnic odczyt do 40x przy pomocy jakiegos programiku cdspeed lub czyms takim

potwierdzam. katowalem teaca prawie 2 miesiace, zeby go wykonczyc i ponioslem porazke. musialem flashowac bios.

z drugiej strony warto kupic dvd toshiba x16. jest cool. extra zrzuca dane (plytke z SD 2.x zrzuca max 5 minut !!! ) przez co nadaje sie do kopiowania w locie. szkoda tylko, ze ma duze problemy z plytkami 800MB i 870MB.

wiesz co mój cd shuttle 50x mnie wkurz wymienie go na teaca bo to firma sprawdzona i dobra .Ty też kup teaca i po kłopocie

hehe, tak sie sklada ze mam CD-ROMy LG52x w domu (2 kompy) i zadnemu sie nic nie dzieje... :) jeden ma ponad rok, drugi okolo pol roku i mam nadzieje ze jeszcze troche pochodza...

z drugiej strony moze jednak lepiej je zwolnic programowo??? jak mowicie???