Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Film i Muzyka Lubisz oglądać filmy, słuchać muzyki, może chcesz podzielić się wrażeniami po premierze filmu? ...wejdź. |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
04.11.2006, 00:36 | #1 |
Wymiatacz
Data rejestracji: 27.07.2004
Lokalizacja: Olsztyn
Posty: 581
|
Stiudent - film na maxa
|
#ads | |
CDRinfo.pl
Reklamowiec
Data rejestracji: 29.12.2008
Lokalizacja: Sieć globalna
Wiek: 31
Posty: 1227
|
|
04.11.2006, 15:03 | #2 |
Poważny używkownik
Data rejestracji: 16.02.2005
Lokalizacja: Manowce Zdrój
Posty: 389
|
O studentach można dużo lepsze filmy robić, ale i tak niezły. Podobała mi się ta narracja w stylu "Dzień świra".
Musze dodać, że też miałem dwie niezłe przygody z wpisem w tym samym budynku - Polibuda Rzeszów, budynek "L" (lotnictwo) - najbardziej pokręcony ze wszystkich jeśli chodzi o korytarze, numery sal, strzałki objasniające itp. Jak jesteś tam pierwszy raz (jak ja wtedy) to są sale, których można szukać pół godziny (nawet jeśli pytasz o drogę ) - po kilkunastu frustrujących minutach czujesz się jak bohater "Procesu" Kafki. Jedna z przygód polegała na tym, że z kumplem zaczęliśmy już odpowiadać u innej babki kiedy weszła ta właściwa - splot dziwnych okoliczności: -po terminie poprawkowym (bez podejścia w pierwszym); -babki na oczy nie widzieliśmy (tzn. kumpel raz był na wykładzie, ale w ogóle jej nie pamiętał); -po długich poszukiwaniach gabinetu widzimy na wywieszce, że tylko ona tam dyżuruje; -wchodzimy - jest jedna (gdyby się upewniać na wejściu czy to ona to wtopa na starcie przecież); -ta co tam była, uczyła tego samego przedmiotu - pewnie asystentka od ćwiczeń (z tym, że tylko na polibudzie); Jak otworzyła indeksy to się rozweseliła trochę i zaczyna pytać. Kręcimy jak możemy (przedmiot głupi na maxa - coś z zarządzania pewnie). Przy drugim pytaniu wchodzi ta właściwa, a ta co nas egzaminowała na to: "Ci dwaj panowie do pani Dr - już ich wstępnie przepytałam" - kumpel przybił gwoździa w biurko, ja się próbowałem budzić. Na szczęście atmosfera się zrobiła luźna - babki z nas polewkę miały i dalsze pytania jakoś poszły - po trójce. Przygoda była tak pozytywna, że w akademiku od 14.00 zaczęliśmy od piwek a do wieczora rozkręciła się niezła impra - to był piękny dzień
__________________
|
|
|