![]() |
||
Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Humor O wszystkim, co bawi i śmieszy :) |
![]() |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
|
![]() |
#1 |
Koordynator
CDRinfo VIP
Data rejestracji: 03.03.2003
Lokalizacja: Elblążak w Toruniu ;)
Posty: 2,789
![]() |
apropo kawalu o torturach chinskich
http://www.e7.pl/~casha/swf/chinisetorture.swf
__________________
![]() |
![]() |
#ads | |
CDRinfo.pl
Reklamowiec
Data rejestracji: 29.12.2008
Lokalizacja: Sieć globalna
Wiek: 31
Posty: 1227
|
|
![]() |
![]() |
#2 |
αρχή
Data rejestracji: 16.06.2001
Lokalizacja: Θεσσαλονίκη, Ελλάδα
Posty: 4,911
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Pewne małżeństwo miało dwóch synów, którzy strasznie klęli. Zupełnie nie radzili sobie z taką sytuacją ale któregoś dnia powiedzieli dość. Mąż zawołał żonę, żeby się naradzić. Żona mówi:
- A nie możesz po prostu strzelić w pysk któregoś za każdym razem jak zaklnie? - OK, no dobra, tak będzie. Na drugi dzień rano, matka coś tam robi synom na śniadanie. Pyta jednego co by chciał. On na to - A daj trochę tych pierd...lonych naleśników Ojciec trzasnął go w pysk, aż upadł na ziemię. Matka się pyta drugiego: - A ty co byś zjadł? - To ja już nie chcę tych pierd...lonych naleśników. Historia podobno autentyczna: Kumplowi (Andrzej) mojego kolegi (Piotrek) przydarzyła się taka oto historia. Do kolegi przyjechał samochodem Andrzej. Umówili się po prostu że pojadą sobie do miasta. Tak bez potrzeby. Poszli wiec do McDonalda i zjedli po jakimś hamburgerze. Potem Andrzej odwiózł Piotrka, a że Piotrek mieszkał przy ulicy jednokierunkowej, a Andrzejowi nie chciało się jeździć dookoła to zawrócił i pojechał pod prąd. Oczywiście za zakrętem stanęła nasza wspaniała Policja i Andrzeja złapali. Chłopak zaczął się tłumaczyć że musie spieszy i w ogóle, a gliniarzom też się do służbowe czynności nie paliło to niedwuznacznie wyrazili się że chcieliby jakaś nagrodę za przymknięcie oka na jazdę pod prąd. Kwotą tą miało być 50 złotych. Kumpel mówi więc że miał 50, ale u Maca wydał dychę i mówi że ma tylko 40. Policjanci że ok i niech daje. Andrzej już sięgał do kieszeni jak mu się przypomniało że matka dała mu całą stówę na zakupy, głupio mu się zrobiło ale nic. Powiedział Policjantom i zapytał się grzecznie czy by mu nie wydali, a oni w śmiech, ale w końcu wysupłali jakieś drobne ii powiedzieli ***8222;Ale za to że nas okłamałeś to wydamy ci 5 dych***8221;. Andrzej otwiera portfel i patrzy a tam rzeczywiście te cztery dychy co miał i powiedział na początku. Powiedział ***8222;Ale...***8221; i nie dokończył, bo policjant rozchylił kieszeń i mówi ***8211; ***8222;wkładaj***8221;. Andrzej znów ***8222;ale...***8221; a policjant ***8222;no na co czekasz, nie gadaj tyle tylko wkładaj***8221;. No wiec włożył.... 40 złotych, panowie policjanci wydali mu 50 złotych reszty i Andrzej z 10 zł więcej w kieszeni szybko się oddalił w kierunku domu..... ^_^
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny. pozdrawiam ![]() ![]() Ostatnio zmieniany przez woitas : 10.10.2004 o godz. 14:09 |
![]() |
![]() |
#3 | |
the one
CDRinfo VIP
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Cytat:
![]() Niezłe ![]()
__________________
neverending path to perfection.. |
|
![]() |
![]() |
#4 |
Wyjadacz ;)
Data rejestracji: 15.01.2004
Lokalizacja: Poznań
Posty: 326
![]() |
Prometeusz.
|
![]() |
![]() |
#5 |
gÓru
Data rejestracji: 20.12.2003
Lokalizacja: Zbąszynek
Posty: 5,986
![]() ![]() ![]() |
Jak nauczyć Anglika przeklinać po polsku:
- Tea who you yeah Bunny - Scotch me tea who you - Odd Pear Doll She - Dee May She - Tea Story Who You - Yes Tess Q Tess ------------------------ Na szwedzkiej pile mechanicznej: "Nie zatrzymywać łańcucha za pomocą rak bądź genitaliów." (czyżby ktoś próbował?) ------------------------ dla fanów titanica >>>http://humor.conect.pl/mp3/titanic.mp3 ------------------------ mycie windowsa >>> http://humor.conect.pl/mp3/myciewindows.mp3 ------------------------ Do sklepu wchodzi zajęczek, niedźwiedź i wilk. Kupili piwo, wychodzą i tak patrzą jak to otworzyć. Niedźwiedź mówi: - Kto przyniesie otwieracz? Ja mieszkam na drugim końcu lasu. Wilk: - Ja tak samo. Niech zajączek idzie. Zajączek: - Ale jak ja pójdę to wipijecie sami! - Nie wypijemy! I zajączek poszedł. Mija dzień, tydzień, miesiąc, rok, 2 lata... Niedźwiedź mówi: - Nie ma go i nie ma. Musimy je jakoś sami otworzyć. W tym momencie wyskakuje z krzaków zajączek i mówi: - Bo nie pójdę! Ostatnio zmieniany przez gallus : 10.10.2004 o godz. 20:47 |
![]() |
![]() |
#6 |
Get a Mac!
![]() Data rejestracji: 18.04.2003
Posty: 10,556
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Hitoria "drogi", ponoc tez autentyczna, uslyszalem dzis od znajomego na uczelni:
Paru kolesi niezle napalonych trawa jedzie noca autem po miescie. Wjechali na rondo, a ze stan fazy byl zaawansowany nie wiedziec czemu zaczeli jezdzic tylem do porzodu po rondzie. Nagle slychac "lup" i samochod rutynowo odskakuje. Ogladaja sie i okazalo sie ze wpier*** sie w poloneza. W tym momencie z okolic ronda wyjezdza radiowoz. Goscie przerazeni zaczeli zjadac resztki trawy ktora im zostala. Zjedli, schowali woreczki i czekaja. Nagle policjant puka im w szybe, koles macha korbka w celu jej opuszczenia, gdy skonczyl wychyla sie do policjanta od ktorego slyszy "Jedzcie panowie do domu. Tamten w polonezie jest tak pijany, ze mowi ze to wy sie w niego w******yliscie jadac tylem!" ;-D |
![]() |
![]() |
#7 | |
the one
CDRinfo VIP
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Cytat:
![]() ![]()
__________________
neverending path to perfection.. |
|
![]() |
![]() |
#8 |
Author
Zlotowicz
![]() Data rejestracji: 29.03.2003
Lokalizacja: The World
Posty: 16,809
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Jedzie facet autostrad i nagle zauwaa duy napis:
SIOSTRY SZARYTKI DOM PUBLICZNY - 20 km Myli sobie - dziwne - ale jedzie dalej i widzi napis: SIOSTRY SZARYTKI DOM PUBLICZNY - 10 km Moze mi sie cos zdaje? - pomyslal,ale jedzie a tu: SIOSTRY SZARYTKI DOM PUBLICZNY - nastpny zjazd 1500 m Ciekawe - mysli sobie facet - czego takiego jeszcze nie probowalem, moze by tam zajrzec... Zjezdza z autostrady, po kilku kilometrach jazdy waska droga dojezdza do bramy klasztoru. Puka. Otwiera mu zakonnica w dugim habicie. - Czytalem ogoszenie siostr... - Prosze nic nie mowic - przerwala mu zakonnica przy bramie - ja wszystko wiem... ProszE i za mna.... Zakonnica doprowadzila go do ciezkich debowych drzwi. Zapukala trzy razy, drzwi otworzyly sie i stanela w nich siostra w habicie, ale bez nakrycia glowy. W dloni trzymala metalowa puszke. - Wrzuc do tej puszki 100 zl i rob, co ci kaze ta siostra... Facet wrzucil stowe do puszki i poszedl za druga siostra, na pocztku korytarzem, potem po schodach w gore, az doszedl do nastepnych, ciemnych, debowych drzwi. Prowadzaca go zakonnica zapukala do drzwi trzy razy, drzwi otworzyly sie, i oczom faceta ukazala sie nastepna zakonnica, bez nakrycia glowy i wierzchniej czesci sutanny. W dloniach, podobnie jak poprzednia, trzymala metalowa puszke. - Wrzuc do puszki 100 zl i rob, co ci kaze ta siostra... Facet poslusznie wrzucil 100 zl do puszki i poszedl za nastpna siostra. Najpierw ciemnym korytarzem, potem po schodach w dol, az do kolejnych ciekich, debowych drzwi. Zakonnica zapukala trzy razy, drzwi uchylila inna zakonnica, juz w samej bieliznie... W dloniach trzymala metalowa puszke, do ktorej domyslny facet bez wezwania wlozyl kolejne 100 zl i poszedl za nia. Przez dluzsza chwile szedl ciemnym korytarzem, az znalazl sie przed ciekimi, okutymi zelazem debowymi drzwiami. - Za te drzwi wejdziesz juz sam... Ale wczesniej wloz do puszki jeszcze 100 zl... Facet poslusznie wlozyl do puszki 100 zl i otworzyl drzwi. Jego zdumionym oczom ukazl sie parking, na ktorym stalo jego wlasne auto... Nad ogrodzeniem wisiala duza tablica z napisem: ZOSTALES WYR***ANY!!! odejdz w pokoju |
![]() |
![]() |
#9 |
Recydywista - Wielokrotny
Zlotowicz
CDRinfo VIP Data rejestracji: 17.01.2003
Lokalizacja: Wawa
Posty: 5,265
![]() ![]() |
Bylo ?? http://www.youforgotpoland.com/
Mam jeszcze takie : http://www.cafepress.com/youforgotpoland ![]() Ostatnio zmieniany przez pawelblu : 12.10.2004 o godz. 00:04 |
![]() |
![]() |
#10 |
dupa a nie
Zlotowicz
Data rejestracji: 06.08.2004
Lokalizacja: Kraków
Posty: 1,434
![]() ![]() |
A mnie ostatnio ubawił taki tekst :
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę. - Jedną, szefie. - Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów. Szefa zatkało. - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?! - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy? - Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! - Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby... |
![]() |
![]() |
#11 |
XII
Data rejestracji: 02.06.2004
Lokalizacja: WroceK
Posty: 4,980
![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
RESTECPA ~ SZACUKEN
Zlotowicz
Data rejestracji: 24.02.2003
Lokalizacja: śmietnik
Posty: 13,764
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Kiedy Antoni ...
|
![]() |
![]() |
#13 |
RESTECPA ~ SZACUKEN
Zlotowicz
Data rejestracji: 24.02.2003
Lokalizacja: śmietnik
Posty: 13,764
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
NOWE PRZYPRAWY KAMIS
![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
αρχή
Data rejestracji: 16.06.2001
Lokalizacja: Θεσσαλονίκη, Ελλάδα
Posty: 4,911
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
#15 |
USER FRIENDLY?
Data rejestracji: 15.02.2004
Posty: 602
![]() |
Czym się różnią dziewczynki w wieku lat 8, 18, 28, 38 i 48?
8: Kładziesz ją do łóżka, a potem opowiadasz jej bajki. 18: Najpierw opowiadasz jej bajki, a potem idziesz z nią do łóżka. 28: Nie musisz opowiadać żadnych bajek, żeby pójść z nią do łóżka. 38: Ona opowiada tobie bajki, by pójść z tobą do łóżka. 48: Ty opowiadasz bajki, by uniknąć pójścia z nią do łóżka. Przepis na świąteczne ciasto: Stare, ale niedługo będzie aktualne, przecież do świąt pozostało nam około 3 miesiące, więc warto zapoznać się z przepisem. Składniki: 2 śmiejące się oczka 2 zgrabne nóżki 2 zgrabne rączki 2 twarde kontenery z mlekiem 2 jajka 1 wyścielana futerkiem miska do mieszania 1 twardy banan Sposób przyrządzenia: 1. Spójrz głęboko w śmiejące się oczka 2. Rozdziel dwie zgrabne nóżki dwiema rączkami 3. Ściskaj i masuj kontenery z mlekiem bardzo delikatnie aż wyścielana futerkiem miska do mieszania będzie dobrze natłuszczona, sprawdzaj w regularnych odstępach czasu palcem 4. Delikatnie dodawaj twardego banana do miski, pracując nim w przód i w tył aż do ubicia piany (dla lepszych rezultatów wyrabiaj - masuj w międzyczasie kontenery z mlekiem) 5. Gdy temperatura wzrośnie, wsuń banana głęboko do miski i nakryj jajkami (pozwól, aby wszystko przesiąkło - byle nie przez całą noc) 6. Ciasto będzie gotowe gdy banan stanie się miękki. Powtarzaj kroki od trzeciego do piątego lub zmieniaj miski do mieszania. UWAGA!!! Jeśli pieczesz w nieznanej kuchni wyczyść dokładnie przybory kuchenne przed i po użyciu. Nie wylizuj miski do mieszania po użyciu. Jeśli ciasto zbyt urośnie, ulotnij się z miasta. I na koniec: |
![]() |
![]() |
|
|