![]() |
||
Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Humor O wszystkim, co bawi i śmieszy :) |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
![]() |
#11 |
Obyś nadepnął na LEGO!
Zlotowicz
Data rejestracji: 30.11.2004
Posty: 38,993
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. Sadzają go na stołku i jeden mówi:
- Dwa piwa, proszę. - A ten pan w środku nie pije? - Nie, to kierowca. Do baru wchodzi facet i, pokazując na spitego do nieprzytomności faceta, mówi: - Dla mnie to samo. Dawno, dawno temu zły smok porwał księżniczkę. Król ogłosił, że odda pół królestwa i księżniczkę temu, kto pokona smoka. Zgłosiło się trzech śmiałków: Tatar, Polak i Francuz. Jako pierwszy na wyprawę ruszył Tatar. Idzie, patrzy a tu mrowisko. - Nienawidzę mrówek! - rzekł i rozwalił mrowisko. Idzie dalej, patrzy a tu żeremie. - Nienawidzę bobrów! - rzekł i rozwalił żeremie. Szedł dalej, a tu gniazdo orła. - Ty kanalio! - rzekł do ptaka i zniszczył gniazdo. Idzie dalej a tu ule. - Nie cierpię pszczół! - rzekł i rozwalił ule. W końcu doszedł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł: - Zginiesz gadzino! W odpowiedzi smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Tatara. Następny ruszył Polak. Idzie, patrzy a tu rozwalone mrowisko. - O, ktoś rozwalił mrowisko - rzekł i poszedł dalej. Idzie dalej, patrzy a tu zniszczone żeremie. - O, ktoś zniszczył głupim bobrom domek - rzekł i ruszył dalej. Natknął się na zniszczone gniazdo orła. Przeszedł obojętnie, tak samo jak później obok zniszczonego ula... W końcu dotarł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł: - Zginiesz gadzino! A smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Polaka. Poszedł więc Francuz. Najpierw natknął się na zniszczone mrowisko. Smutno mu się zrobiło, więc poświęcił cały dzień, aby je naprawić. Chciał wyruszyć w dalszą drogę, kiedy nagle usłyszał piskliwy głosik: - Jestem królową mrówek. Za to, że nam pomogłeś, otrzymasz ode mnie czarodziejski gwizdek. Jak będziesz potrzebował pomocy, to zagwiżdż, a przybędziemy. Idzie dalej, a tu zniszczone żeremie. Wobec takiego widoku nie mógł przejść obojętnie, więc odbudował bobrom mieszkanie. Już wyruszał w dalszą drogę, kiedy stanął przed nim stary bóbr. - Jestem królem bobrów. Za to, że nam pomogłeś, otrzymasz ode mnie magiczny telefon. Będziesz potrzebował pomocy, to zadzwoń, a natychmiast przybędziemy. Zadowolony Francuz idzie dalej, patrzy a tu całkowicie zdemolowane gniazdo orła. Pomógł mu je naprawić, a ten w podzięce dał mu róg. - Jak będziesz potrzebował pomocy zadmij, a przybędę. To samo z pszczołami, które o dziwo też dały mu róg... W końcu dotarł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł: - Zginiesz gadzino! A smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Francuza. Moja teściowa wprost nienawidzi mojej komórki z funkcją wybierania głosowego. Prawie codziennie podczas jazdy samochodem, mój telefon posłusznie wybiera jej numer... - Wiesz, stary, wracam wczoraj wcześniej z pracy, no i oczywiście od razu do szafy. Patrzę. Pewnie, że siedzi. W samych slipkach i się patrzy na mnie... Ten sam co zwykle, kochanek żony, psia jego mać... - No i co mu powiedziałeś!? - Powiedziałem mu: "Idioto! Ile razy normalnemu człowiekowi można powtarzać: rok temu się rozwiodłem i żona już tu nie mieszka!?". Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta: - Ale nie masz AIDS, co? - Oczywiście, że nie! - Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać. Wersja kobieca: - Ooo? Byłaś u fryzjera?! Jak pięknie wyglądasz! - Tak myślisz? Nooo, nie wiem. Nie byłam pewna. Nie sądzisz, że za uszami są zbyt krótkie? Boję się, że zbyt akcentują moją długą szyję. Nie sądzisz? - Ależ skąd? Są świetne. Dałabym wszystko, żeby mieć taką szyję jak ty. Ja niestety musiałam zrezygnować z dekoltów. - Żartujesz? Znam setki dziewcząt, które chciałyby mieć twoje ramiona. Wszystko tak pięknie na tobie leży. Popatrz na moje - jakie krótkie. Jak bym miała takie jak ty, o wiele łatwiej by mi było dobrać elegancką kieckę. Wersja męska: - Obciąłeś się? - Tak. Wiezie taksówkarz kobietę. Kiedy dojeżdżają do celu, kobieta przyznaje się, że nie wzięła pieniędzy. W tym momencie taksiarz się wścieka, zawraca i jedzie z nią za miasto na piękną, zieloną łączkę. Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i rozkłada na trawie. Kobieta, szlochając, mówi: - Ależ, proszę pana, ja mam trójkę dzieci! Na co taksiarz: - A ja mam tuzin królików. Rwij trawę! Wchodzi całkowicie rozebrana kobieta do taksówki, zapina pasy i czeka, aż kierowca ruszy. Niestety taksówkarz siedzi nieruchomo i gapi się cały czas w lusterko. - Co jest? Nagiej babki pan nigdy nie widział? - Jasne. Widziałem. Ale zastanawiam się, gdzie pani trzyma pieniądze na kurs. Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim złowieszczo krążyły dzięcioły... |
![]() |
![]() |
Tagi |
śmieszne teksty, dowcipy, humor, kawały |
|
|