![]() |
||
Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Humor O wszystkim, co bawi i śmieszy :) |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
![]() |
#11 | |
the one
CDRinfo VIP
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Cytat:
![]() ![]() Ale żeby nie tylko narzekać, to dam coś od siebie, co znalazłem wczoraj przy okazji robienia porządków w programie pocztowym: > Facet przychodzi na 8 do roboty w Arthur Andersen, > a punktualnie o 16.01 pakuje kwity do torby i wychodzi. > Następnego dnia to samo - 16.01 do chałupy. > Kiedy zbiera się kolejnego dnia do wyjścia o 16.01 > kolo zza biurka mówi do niego: > - Stary co ty, pogięło cię?? Chcesz cały czas tylko po osiem godzin > pracować?!? Przecież zaraz cię wywalš... > - Spoko, spoko, jestem na urlopie. > >> > Zagadka. Na ogłoszenie o prace przyszły aplikacje od doktora ekonomii, > menedżera MBA po sprzedawcę ze znajomościš > pięciu języków obcych. Kto dostał pracę? > > - Szwagier. > > > >> > Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny. Wylewa > dyrektorowi kawę na koszule, pokazuje mu język, > puszcza bška i wygarnia wszystko. > W tym samym też momencie do gabinetu wpadajš koledzy. > - Stasiu, Stasiu! To był żart, wcale nie wygrałeś w totka! > >> > Dwóch prawników, siedzšc w kawiarni, zauważa przechodzšcš obok > atrakcyjnš blondynkę. > - Ale bym jš wydymał... - mówi pierwszy. > > - A na ile? - dopytuje się drugi. > > > >> > Nowy manager zatrudnił się w dużej międzynarodowej firmie. Pierwszego > dnia wykręcił wewnętrzny do swojej sekretarki i drze się: > - Przynieś mi kur** tej kawy szybko! > Z drugiej strony odezwał się gniewny męski głos: > - Wybrałeś zły numer! Wiesz z kim rozmawiasz?! > - Nie! > - Z Dyrektorem Naczelnym, ty idioto!! > - A wiesz, z kim ty kur** rozmawiasz?! > - Nie! > - I dobrze!! > >> > Przychodzi Młody Asystent ds. Personalnych (Rekrutacji) do swojego > szefa z pokaźnym plikiem dokumentów. > - Zrobiłem wstępnš selekcję. To sš dokumenty osób, z którymi warto się > spotkać, spełniajš wszystkie kryteria. > Szef bierze plik dokumentów, pewnš rękš odmierza połowę i wrzuca do > kosza. Drugš część oddaje podwładnemu: > - Z tymi ludźmi się spotkamy. > Oniemiały asystent pyta: > - Jak to?... Ależ oni wszyscy spełniajš kryteria! > - Prooooszę Paaaaana... - przerywa szef, > czy chce pan pracować z ludźmi, > którzy majš pecha? > >> > Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu > przyjść do swego pokoju. > - Jak się nazywasz? > - John - odparł nowy. > Szef się skrzywił: > - Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej > atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. > To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do > pracowników tylko po nazwisku. > Czy to jasne?! Jeśli wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko? > - Darling - westchnšł nowy. - Nazywam się John Darling. > - Dobra, John, omówmy następnš sprawę.
__________________
neverending path to perfection.. |
|
![]() |
![]() |
Tagi |
śmieszne teksty, dowcipy, humor, kawały |
|
|