slowo sie rzeklo wiec ...:)
http://img178.imageshack.us/img178/9...2084we6.th.jpg
i jeszcze widok z przodu
http://img245.imageshack.us/img245/7...2086us3.th.jpg
z panelem bedzie jak zgadniecie:P
Oczywiscie juz gra - i musze przyznac....
To innym razem;)

nikt nie zgadl:( - nie, co gorsza nikt nawet nie probowal.
Ale do rzeczy, tak wyglada moj brzydal:D - cofnolem sie w radyjkach o jakies 7 LAT:haha:
http://img490.imageshack.us/img490/1...2087qu1.th.jpg
alez sie tego slucha:)

***321;o kurde, nakamichi!! :spoko:

Mia***322;em kiedy***347; magnetofon tej marki - rewelacja! :D

je***347;li o mnie chodzi to wola***322;bym, za te kas***281; instalacj***281; gazow***261; kupi***263; :szczerb:

nie powiedzialem sobie ze nie bede jezdzial na gazie:piwo:, bo prawo jazdy moge stracic:D
A tak powaznie jak bym wtedy wiedzial, gdy zaczynalem ze tak mie wciagnie to raczej bym sie nie zdecydowal. Lecz jest jak jest i ciesze sie z tego :)

:spoko: :respect:

Rozmawialiśmy trochę przez PM ale trzeba coś i tu napisać żeby temat się nie urwał ;)

Moja skromna opinia o poczynaniach prometeusza:
jednostka sterująca: nakamichi - akustycznie strzał w dzisiątkę :) na 1 rzut oka radia te przypominają safari || . ale kto sie zna na rzeczy wie jak grają, konserwatywny wygląd to tylko kwestia gustu a o tym sie nie dyskutuje.

głośniki: MS6 i R6A - miałem do czynienia tylko z R6A ale brzmienie należy dostosować do indywidualnych potrzeb, trzeba się zdecydować i wywalić 1 zestaw a 2gi zostawić na przodzie...

co do suba to sam jestem ciekaw na co się zdecydujesz (zgodnie z potrzebami w małe zamkniete skrzynie można poszukać JL lub IT)

zostanie tylko wzmacniacz, niemiecki xetec albo jeszcze lepiej japoński u-Dimension, i tu znów należy sie kierować osobistym odsłuchem
mozliwości jest wiele, można nawet zamist 4-kanałówki wrzucić po jednej 2-kanałówce z każdej z wymienionych firm i odpowiednio zgrac je z systemem przednim i subwooferem, możliwości jest tak wiele...

Gratuluję chęci i sukcesywnego zgłębiania wiedzy w dziedzinie Car-Audio.

Najgorsze jest to, ze CA to nieuleczalna choroba a apetyt rośnie w miarę jedzenia...:D

ja powiem tylko tyle:

samochód jest do jeżdżenia, nawet jak się w nim dzieci robi, czy udaje to muzyka ze zwykłego radia wystarczy...chyba wyrosłem z bum bum bum

trzeba się zabrać za skuteczne robienie dzieci.

Zgadza się, to priorytetowe zadanie ale nie musi być jedynye.
No i tu zaczyna się dyskusja, jako iż lubię dobre brzmienie wezmę w obronę tych, którzy montują w samochodach profesjonalne systemy akustyczne a niesłusznie mylisz ich ze szpanerami, dla których nie liczy się wogóle dźwięk a wspomniane "bum bum bum".

Sprawa wygląda następująco, każdy ma jakieś hobby. Załóżmy, ze jest nim akustyka. W domu sprawa jest bardzo prosta - główne ograniczenie to fundusze. Problem zaczyna się z autem. Jest to bardzo nieprzyjazne środowisko dla dobrego brzmienia. Dobre komponenty to nie wszystko, trzeba je odpowiednio dobrać, wlożyć masę pracy w przygotowanie auta i przeróbki. Działania te są bardzo czasochłonne i dają naprawdę wiele satysfakcji. Po długiej pracy w rezultacie można otrzymać bardzo przyzwoite brzmienie, które jest nagrodą i punktem docelowym wcześniejszych poczynań. Nadmiar mocy wykorzystuje się do odpowiedniego wysterowania przetworników. Natomiast Ty z góry założyłeś, że liczy się głośność. Otóż nie, to przez pseudo CA-maniaków dudniących po mieście wizerunek ludzi zajmujących się CA z prawdziwym zamiłowaniem cierpi.

Pozdrawiam

i co ja teraz mam powiedziec:wsciekly::poddaje:
to chyba wiecej juz nic w tym temacie nie zamieszcze - zatrzymam to dla siebie:)

wszystko prawda, ale jest jeszcze jedno ale. w Warszawie w p***243;***322;torej minuty potrafi***261; ukra***347;***263; poduszk***281; powietrzn***261; z samochodu. ***380;ycz***281; szcz***281;***347;cia posiadaczom drogiego audio...

a bum bum bum robi te***380; dobrze brzmi***261;ce car audio :>

no cóż, to faktycznie jest problem
zależy jak na to patrzeć, typowy sprzęt do dB Dragu potrafi narobić zamieszania ale to nie mieści się w przedziale 'dobrze brzmiące'

ale skoro mówimy o dobrym brzmieniu, w akustyce dążymy do liniowego przenoszenia pasma, tak aby w środowisku odsłuchowym nie zabrakło żadnych częstotliwości,
takim środowiskiem powinno być samo auto ewentualnie obszar w promieniu kilkunastu metrów, odbiorca powienien słyszeć muzykę (o może troche większym natężeniu niż standardowo) a nie 'bum bum bum'

w dobrym systemie zjawisko takie moze mieć miejsce jedynie wtedy gdy słuchacz jest baardzo oddalony od źródła, ale to już wynika z praw fizyki i tego nie zmienimy bo jak wiemy im nizsza jest częstotliwość tym większa długość fali, która pozwala na przenoszenie drgań harmonicznych na większe odległości, podczas gdy tony średnie i wysokie zanikają znacznie szybciej

:hmm:chyba chodzilo mi o zdjecia:P
Wiec jeszcze o demnie z troche innej strony.
Mianowicie - zawsze uwielbialem dobre brzmienie ( z czasem zaczalem sluchac niemalze wszystkiego)- mialem wiec swoj kacik w mieszkaniu i wieczorami czesto zasiadalem nawet na kilka godzin by sluchac i sluchac - wiekszosc z was siedziala w tym czasie tu na smietniku:D w wygodnych fotelach przed monitorami.
Natomiast od ponad dwu lat - to mniej wiecej od czasu jak troche mnie wiecej zaczelo byc na forum nie slyszalem w zasadzie mojego sprzetu:nie:.
Niestety obowiazki a teraz trzeba zas uwazac na synka, bo jak mu juz cos wpadnie w rece to|| zniszczone.
Wiec powoli zaczynam to samo odtwarzac w samochodzie - na poczatku myslalem ze nigdy podobnego brzmienia w samochodzie sie nie wyciscnie - jednak bardzo sie mylilem i z tad tez ta moja pogon za czyms co pozwoli choc w aucie na chwilke o wszystkim zapomniec, a bedzie tego dziennie jakies 1,5h. Wiec dla czego nie robic rzeczy sprawiajacych wielka satysfakcje:D

cie wszyscy rozumieją, większość ma podobnie, kup se dobre słuchawki :P

latwo powiedziec - tylko wytlumacz 2 letniemu dziecku ze niewolno mu ruszac.
Pozostaje tylko samochod:taktak: :taktak: Tam nikt mi nie przeszkadza:D