Podstawa to pytać czy można odebrać przedmiot licytowany osobiście nawet jak mieszkasz 1000 km dalej i nigdy nie byłeś w mieście sprzedającego (ja tak robię, pisząc że dużo jeżdżę w kierunku danej miejscowości). Jeżeli się nie zgodzi to już coś kręci. Druga sprawa, to przy wiekszych sumach prosić o ESCROW. Sprzedającego nic to nie kosztuje a gwarantuje pewność kontrahenta.

Ostatnio chciałem sobie kupić buty ale sprzedający nie zgodził się na żadne z powyższych więc zrezygnowałem. Przez przypadek mój kolega brał udział w/w akcji i wpłacił pieniądze (oprócz niego zrobiło tak koło 100 osób). Buty kosztowały 150 zł więc facet trochę nakradł.

http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=1973203

Kurczę jacy ludzie na tym allegro dobrze że mało tam jestem choć ostatni patrze na książki (ale tam oszustów nie ma :)) mr_spock widzę ze moskwa-gdańsk... :D

aż się ręcę załamują jak się patrzy
a przemo_one sprawę na policje zgłaszaj jak najszybciej bo frajerzy myślą że przez internet mogą oszukać :klnie: kostki im poobcinać!

no widzisz paja, czasem lubie do PRL'owa przyjechac :)

Moj znajomy kiedys powiedzial, ze nieprawda jest iz polowa spoleczenstwa to zlodzieje i kretacze.
Tak naprawde nieuczciwy jest 1-2%, a z 10% zastanawia sie jak by to bylo byc nieuczciwym :)

Ja sie na allegro jeszcze nie przejechalem, a ryzykowalm naprawde mocno. Np jakis czas temu zalatwilem tranzakcje poza allegro na dosc wysoka sume. Zaufalem czlowiekowi a on sie wywiazal. Innym razem na 30zl zalatwilem sprawe i tez bylo ok...

Dzieci kapitalizmu...;) kazdy goni za kasa, chce miec wiecej kasy niz kolega z pracy, albo ladniejsze dres niz ziomek z podworka

Ja się poślizgnąłem na 1.5k zł i policja odrzuciła drugie zażalenie na umorzenie postępowania w sprawie. Wychodzi na to że koleś który mnie oszukał sam jest ofiarą swojego wspólnika którego personaliów "przypadkiem " nie zna, który go pobił i okradł kiedy ten akurat wypłacił z banku 23k zł i szedł kupić towar by wysłać Nam- allegrowiczom:)
A jak sobie przypomne mine gościa który przyjmował zgłoszenie na hasło oszustwo internetowe, allegro. Atmosfera przy tym- stara maszyna do pisania, zagracony pokój, stary wiatraczek na oknie-był lipiec ub roku- normalnie czeski film.
Wytrwałości i nadziei-mnie zabrakło!
f

0.o OMG..... Do jakich to rzeczy na allegro dochodzi. Mnie jeszcze nigdy tak nie wyrolowali ale teraz ciesze sie jak holera ze koles od ktorego kupowalem iPaqa za 1100 nie byl oszustem. Takich ludzi to tylko bic.

o co chodzi z tymi 'biskupami' ? nie rozumiem? :(
pozdro ;)

Biskup to ten co ma fioletowe sloneczko (kolorem przypomina ta czapeczke biskupa)

dzięki za link, kolega się już skontaktował z tymi ludzmi. mam nadzieję że tego radzia222 złapią i :bicz:

I radzia222 złapali dobrze mu tak ja bym na miejscu oszukanych sam wmierzył sprawiedliwość bo policja da mu 200 zł grzywny i tyle a radzio pod innym nickiem będzie kolejnych ludzi obrabiał :/ :\

ja tez załatwiłem swego czasu sprawe poza allegro i straciłem 96 zł... koles mi przysłał płyte główną która byla zepsuta, a jak się z nim kontaktowałem to nie odpisywał az jego konto e-mailowe zostało usunięte, heh...

no wiecie ja mysle ze tego goscia zlapia bo jednego juz zlapali madeya03 no ale ciekawe co bedzie z kasa noi najgorsze te dyski mialy mi sluzyc do uruchomienia kafejki ktora mielismy brac z kumplem - wynajem splata kompow bez dyskow bo wyrwali na kontroli, a teraz mnie gosc oskubal, a kumpel nie dostal kredytu i jest mala bania z tego wszystkiego sciama jak ch***** - tak ja i muj kumpel jestesmy niestery "malokasiastymi" zaocznymi studentami
i jak tu sie wybic i cos zrobic?? jak sie pojawia swiatelko w tunelu to zaraz gasnie ta historyjka nadaje sie na jakiegos bloga tego goscia to bym potraktowal jak bym wiedzial gdzie go szukac przez telefon to byl na bank jakis leszczu

no ja niestety raz zostalem oszukany na 40 zl, jak kupowalem kabelek USB do komorki. Kupilem FOREVER`a a dostalemjakiegos noname. Koles mi sie tlumaczyl ze nie mial foreveruow to mi taki wyslal. Walkarz j*****ny. Pozniej mi oferowal zwrot kasye, ale juz nie chcialem mic z nim nic wspolnego bo by mnie jeszcze raz oszukal Dostal negatywa, i mi tez wstawil :/

Ja naszczescie nigdy nie bylem oszukany i nie mam zamiaru byc :). Zawsze przed licytacja proboje dzwonic, upewniac sie itp. Raz sie balem - bylo tak, ze wyslalem kolesiowi za DVD 630zl... i przez 2 tyg. nie bylo odzewu..., ale wkoncu wyslal :banan:
pozdro ;)

Jak Białystok to u mnie !!
Będę dzwonił do Niego.