Czym będziesz jeździł? Wypowiedz się.

[joujoujou]

5 dni zostało i już za darmo nie będzie.

https://www.esb.ie/tns/press-centre/...work-expansion

A to, że elektryczność powstaje w większości ze spalania paliw kopalnych itp. na całe szczęście powoli się zmienia. I dobrze. Tylko to co dociera ze słońca na ziemię przez godzinę, gdyby było właściwie wykorzystane, wystarczyłoby całej planecie na rok. Wystarczy chcieć.

Jeszcze w tym roku 4 i coś kW będę mieć w panelach na dachu. Od czegoś trzeba zacząć.

[Jarson]

Napisany przez grzeniu

Ładowanie za darmo? Niech no będzie ich więcej niż te parę sztuk, to pogadamy. Zapłacisz za wszystko nie mniej, niż teraz za paliwa. Wyobrażasz sobie budżet państwa bez kasy z podatków od paliw? Jak im się ubździ, to dowalą nawet 'daninę' za posiadanie silnika elektrycznego

Ależ oczywiście, że tak będzie. Obecnie ulgi są po to, żeby skłonić osoby wahające się do zakupu elektryka. To przecież nic dziwnego (ba, nawet nie nic złego), że za drogi płacą w podatkach ich użytkownicy, a najbardziej sprawiedliwą formą współuczestnictwa jest płacenie w zależności od ilości zużytej energii - bo to się przekłada na intensywność korzystania z dróg.

Napisany przez grzeniu

Każą założyć oddzielny licznik na ładowarce z specjalną taryfą i dalej wiadomo. Inna sprawa, to spróbuj ciągnąć 20-50kW ze swojej instalacji, to zaraz energetyka ci dowali wymogi przyłącza transformatora itp., to ci się odechce. Ze zwykłego gniazdka będziesz noc ładował żeby dojechać do roboty. No i że w ogóle elektrownie nie wyrobią, to już szczegół.

Nasza energetyka nie jest w najmniejszym stopniu przygotowana na elektromobilność. Sieć elektroenergetyczna ledwo zipie w lecie, kiedy kilka procent społeczeństwa powłącza klimatyzatory po kilka kW sztuka. Jeśli wszyscy dziś jeżdżący samochodami z silnikami spalinowymi mieliby przerzucić się na elektryki, ładowane mocą od kilku do kilkuset (!!!) kW, mamy blackout w ułamku sekundy. Gdyby tylko jedna Warszawa przerzuciła się na elektryki mamy przeciążenie sieci i blackout w ułamku sekundy. Na pocieszenie - ta sama sytuacja dotyczy właściwie każdego państwa na świecie, nikt nie planował sieci elektroenergetycznych z myślą o elektromobilności.

Częściowym rozwiązaniem na to jest energetyka rozproszona, instalacje prosumenckie itd. Tylko na razie mamy ułamek potrzebnych mocy, a ponadto samochody elektryczne zwykle ładuje się nocą, a wtedy np. fotowoltaika nie działa. Co z tego, że wirtualnie prosument ma naprodukowaną nadwyżkę, skoro jej odbiór w nocy wymaga działających elektrowni węglowych.

Jeszcze jedno porównanie skali - spora turbina wiatrowa pracując w korzystnych warunkach zapewnia prąd nawet dobrze ponad tysiącu gospodarstw domowych. Ta sama ilość wystarcza na ładowanie z pełną mocą, za pomocą szybkich ładowarek... kilku Tesli.

Napisany przez joujoujou

A to, że elektryczność powstaje w większości ze spalania paliw kopalnych itp. na całe szczęście powoli się zmienia. I dobrze. Tylko to co dociera ze słońca na ziemię przez godzinę, gdyby było właściwie wykorzystane, wystarczyłoby całej planecie na rok. Wystarczy chcieć.