![]() |
||
Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Off topic Forum poświęcone wszelkim innym tematom. |
![]() |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
![]() |
#1 |
Użytkowniczka
Data rejestracji: 05.02.2010
Lokalizacja: U Tiffany'ego
Posty: 457
![]() ![]() ![]() ![]() |
Rozliczenie szkody z oc sprawcy
Miałam stłuczkę. Nie moja wina. Ubezpieczyciel sprawcy (Liberty Direct) chce, żebym mu wszystko przysłała mailem: zdjęcia dokumentów i zdjęcia uszkodzonego pojazdu, łącznie z moim numerem konta, na które przeleje pieniądze. Czy to w porządku? W rozmowie telefonicznej zaznaczyłam, że wolałabym, by ubezpieczyciel rozliczył się z warsztatem, w którym będzie naprawiany samochód.
A poza tym, czy nie powinien przyjechać jakiś rzeczoznawca, by na miejscu go obejrzeć? Na tych zdjęciach niewiele widać, a takich uszkodzeń jak źle zamykające się drzwi, nie widać wcale. W ogóle sama szkoda (wgniecenie w drzwiach) jest mało widoczna. Trochę dziwi mnie sposób załatwiania sprawy, bo już raz coś takiego mi się przydarzyło i wtedy zupełnie inaczej to wyglądało. Poza tym mail przyszedł wczoraj o godzinie 17.40 z wytłuszczonym dopiskiem ***8222;Powyższą dokumentację prosimy przesłać w dniu dzisiejszym***8221;. Czy spełniając wymagania ubezpiczyciela, nie bedę miała potem problemu z rozliczeniem tej naprawy?
__________________
"Każdy, kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą." Audrey Hepburn |
![]() |
![]() |
#ads | |
CDRinfo.pl
Reklamowiec
Data rejestracji: 29.12.2008
Lokalizacja: Sieć globalna
Wiek: 31
Posty: 1227
|
|
![]() |
![]() |
#2 |
egipski bóg
Data rejestracji: 28.02.2004
Lokalizacja: Gdańsk/Okolice
Posty: 2,973
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Dla mnie trochę to dziwne, kiedy ją miałem kolizję, też nie z mojej winy, spisałem oświadczenie i samochód odstawiłem na warsztat. Tam dałem im upoważnienie i załatwili sami. Rzeczoznawca przyjechał do warsztatu i tyle.
Ale teoretycznie gdy ktoś ze znajomych robił to na własną rękę, to rzeczoznawcy przyjeżdżali na podwórko i sami robili zdjęcia. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Użytkowniczka
Data rejestracji: 05.02.2010
Lokalizacja: U Tiffany'ego
Posty: 457
![]() ![]() ![]() ![]() |
I dokładnie tak było poprzednim razem. Przyjechał rzeczoznawca. Wypełnił co trzeba, zrobił fotki i zapytał, jaki rodzaj rozliczenia za naprawę sobię życzę. Wybrałam bezgotówkowy i resztę załatwił warsztat samochodowy.
Teraz też wspominałam o takim rozliczeniu.
__________________
"Każdy, kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą." Audrey Hepburn |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Pa rampamer
Zlotowicz
![]() Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 10,029
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Cóż, dokumentacje wyślesz im kiedy zechcesz, byle to oczywiście mnie przekraczało ustawowego terminu. Ustawowy termin to trochę dłużej niż "w dniu dzisiejszym". Co do zdjęć - przecież nawet nie musisz mieć aparatu fotograficznego, a już na pewne nie takiego który robi odpowiedniej jakości zdjęcia. Znać się też nie musisz, a skąd niby masz wiedzieć, że tam nie ma niewidocznych na pierwszy rzut oka uszkodzeń?
Proponuję pójść do dobrego zakładu i im zlecić naprawę w ramach tego, co uda im się wyciągnąć od ubezpieczyciela - a na pewno będzie im zależeć, żeby to nie było za mało. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Obyś nadepnął na LEGO!
Zlotowicz
Data rejestracji: 30.11.2004
Posty: 38,993
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Ja bym nie był chętny, żeby ubezpieczyciel rozliczał się z warsztatem, w warsztacie nawciskają głupot na całą sumę, a szkodę naprawią byle jak, taka jest rzeczywistość. Lepiej niech szkodę wyceni rzeczoznawca, ubezpieczyciel wpłaci kasę, a zaufany pan Wiesio stuknie tu i tam i będzie za pół ceny. Jeśli to nie jest nowy samochód, to mało widocznej szkody nie opłaca się naprawiać super, ale ubezpieczyciel ma obowiązek za taką naprawę zapłacić, co my zrobimy, to nasza sprawa.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Guru
Data rejestracji: 23.08.2008
Posty: 2,819
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Ja miałem kolizję latem , małolat na światłach wjechał mi w dupę
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zarejestrowany
Data rejestracji: 09.01.2013
Posty: 5
![]() |
Kilka tygodni zostałem potrącony przez samochód w trakcie jazdy na rowerze. Sprawcą był prowadzący pojazd, a ubezpieczycielem allianz. Zamierzam wyjechać do końca miesiąca na długie miesiące do UK i jestem w chwili obecnej na wypowiedzeniu w aktualnej pracy. Z końcem miesiąca skończy się moje ubezpieczenie i w związku z tym mam kilka pytań:
1. Mam problemy z jednym z kolan i w chwili obecnej wsuwam jakieś tabletki na poprawę sytuacji ale jak nie pomogą w ciągu trzech miesięcy to lekarz zapowiedział krwawe rozwiązania. Ponieważ będę w GB to nie zamierzam wracać na badania do polski tylko leczyć się tam. Jak poprowadzić sprawę z allianzem, żeby nie ponosić kosztów badań lekarskich w GB i ewentualnej operacji? Chciałbym uniknąć o ile to możliwe płacenia za lekarzy ze swoich pieniędzy, a później domagania się zwrotu kosztów leczenia od ubezpieczalni. 2. Odnośnie uszkodzenia roweru, zegarka i koszulki to jak to oni będą sobie wyliczać? Może ktoś coś podobnego miał już w przeszłości? Rower został dosyć mocno zdewastowany i nie jest to rower z biedronki (początkowo kosztował 800***8364;), zegarek to porządny gshock (kupiony z 2 lata temu), którego obudowa została porysowana, a polówka też nie należała do tanich (ponad 300zł) i też zalicza się do kubła. Sprawa z odszkodowaniem za uszczerbek na zdrowiu to inny i narazie odległy temat więc tego nie ruszam |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Թ
Data rejestracji: 14.02.2003
Posty: 3,066
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Cytat:
Samochód jest starszy niż po ostatniej kolizji, widzą w komputerku że naprawiłaś rzetelnie w warsztacie, bezgotówkowo i teraz chcą Ciebie pardon wydymać rozliczeniem kosztorysowym. Edi oczywiście ma rację, że rozliczenie gotówkowe może być korzystne. Ale trzeba mieć jakąś orientację i panu Waldkowi nie dać się, pardon - wydymać. Tak to w ogóle w Polsce bywa. Kto kogo wydyma. Wyślij Basiu ubezpieczycielowi link do forum; jakby co, to my go nieco wydymamy opinią w temacie "Oszustwa". |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Pa rampamer
Zlotowicz
![]() Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 10,029
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Też o tym pomyślałem - przemianować temat, żeby był po imieniu (czyli z nazwą ubezpieczyciela w tytule) i wtedy sobie dalej dyskutować.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Użytkowniczka
Data rejestracji: 05.02.2010
Lokalizacja: U Tiffany'ego
Posty: 457
![]() ![]() ![]() ![]() |
Właściwie jeszcze nic się nie stało.
Zapytałam, bo ten pośpiech z ich strony trochę mnie zaniepokoił. Poza tym zlecanie mi pracy, która należy chyba do ubezpieczyciela - robienie fotek samochodu, dokumentów - jest już chyba normalnym wygodnictwem. Na razie jednak tylko obawiam się, że oni chcą mnie wystawić do wiatru. Przypuszczam, że wpłacą mi na konto jakąś minimalną kwotę i uznają sprawę za zakończoną. Zdziwił mnie też brak podpisu pod tą wiadomością. To znaczy nie ma tam żadnego konkretnego nazwiska, jedynie: "z poważaniem Dział Notyfikacji i Wsparcia Likwidacji Szkód". Co do zaufanego Wiesia, pali ma rację, ja nie jestem żadnym znawcą i nie mam zaufanego Wiesia. A doświadczenie już mam w takich naprawach: u znajomego znajomych zapłaciłam prawie dwa razy tyle, bo i ów znajomy pomagał i trudno mu potem było powiedzieć znajomej (znaczy mnie), ile zarobił. A mnie głupio było powiedzieć tylko dziękuję... No i wyszło drożej niż w warsztacie. Pozostanę więc raczej przy rozliczeniu bezgotówkowym. I znając siebie, wiem też, że jeżeli rzeczywiście mają takie zamiary, jak podejrzewam, to na pewno im się uda. ![]()
__________________
"Każdy, kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą." Audrey Hepburn |
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Człekokształtny
Data rejestracji: 27.12.2004
Lokalizacja: Poznań
Posty: 9,088
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Pamiętaj, że jeśli przyznają Ci za mało, to możesz się odwołać.
Często wystarczy tylko postraszyć sądem i od razu zmieniają zdanie.
__________________
Seny, pit i collons! |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
the one
CDRinfo VIP
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Cytat:
__________________
neverending path to perfection.. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Użytkowniczka
Data rejestracji: 05.02.2010
Lokalizacja: U Tiffany'ego
Posty: 457
![]() ![]() ![]() ![]() |
Już raz ktoś wjechał mi w zaparkowany pod blokiem samochód. Spisaliśmy umowę. Zadzwoniłam do ubezpieczyciela. Przyjechał miły pan. Pstryknął fotki. Spisał jakiś protokół. Zapytał, jaką formę rozliczenia sobie życzę. Wybrałam bezgotówkową. Odwiozłam samochód do warsztatu i resztę formalności załatwił jego właściciel.
Nie jestem pewna, czy w przypadku takiego jak teraz postępowania ubezpieczyciela, byłby on taki chętny wypłacić mi potem różnicę. Nie odpowiedziałam na tego maila. Zawiozłam po prostu samochód do warsztatu. Powiedzieli, że sami się tym zajmą. Podpisałam im upoważnienie. Mają się ze mną skontaktować, jak już zrobią kalkulację i przedstawią ją Liberty Direct. Wątpię, czy kogoś byłabym w stanie przestraszyć, nawet rzucając złowrogim słowem sąd ![]()
__________________
"Każdy, kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą." Audrey Hepburn |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Dyskusja | Autor | Forum | Odpow. | Ostatni Post |
samochod i OC | Oktawian89 | Off topic | 98 | 06.03.2015 15:56 |
Sprowadzony samochód a składka OC. | Maciej | Off topic | 9 | 18.02.2010 14:58 |
nowy dział OC | seku | Komputery - oprogramowanie i sprzęt | 18 | 20.07.2008 09:52 |
LITEON 401s - na co przerobić bez szkody | RadekSo | Flashowanie/Firmware/Podkręcanie napędów optycznych | 1 | 03.08.2005 07:33 |
OC Philips pca460rw | KTP | Off topic | 0 | 05.12.2001 09:57 |