"Ić Pan stont"

[demek]

znam takiego co ma 10k+ co miech dla siebie a placi po 1400 na reke (5 pracownikow)
jakby im dolozyl po 400-500 to by mial z 15k mimo wiekszych wydatkow...a tak im sie nie chce

[pali]

Napisany przez demek

znam takiego co ma 10k+ co miech dla siebie a placi po 1400 na reke (5 pracownikow)
jakby im dolozyl po 400-500 to by mial z 15k mimo wiekszych wydatkow...a tak im sie nie chce

Parę lat temu mój znajomy antykwariusz miał na Allegro jednakowe koszta przesyłek dla wszystkich aukcji (bodajże 8 zł) i w niektórych przypadkach "zarabiał" na przesyłce, w niektórych dopłacał - koniec końców wychodził z tymi przesyłkami mniej więcej na zero. Wszystko zgodnie z prawem, regulaminem Allegro i zdrową logiką.

Sprzedał gigantyczny atlas geo i za jego wysyłkę zapłacił bodajże 12 zł - więcej niż podał na aukcji i pobrał od klienta. Dostał komentarz negatywny i kupujący napisał, że sprzedawca musi mieć coś za uszami, skoro stać go na dopłacanie do kosztów przesyłek i musiał go okraść gdzieś indziej!

Jeśli ten twój pracodawca zapłaci więcej niż się przyjęło, to będzie to samo. "Musi być niezły złodziej, skoro tak szasta pieniędzmi. Trzeba go okraść."

Poczytaj Placówkę Prusa, tam opisany ten mechanizm. Gdy Ślimak poszedł do Pana kupić łąkę.