![]() |
||
Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Off topic Forum poświęcone wszelkim innym tematom. |
![]() |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
|
![]() |
#1 | |||
Pa rampamer
Zlotowicz
![]() Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 10,021
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Na marginesie - dziś wszędzie jest się łatwo dostać. Z moimi wynikami zarówno na mojej maturze jak i na obecnych, pisanych z ciekawości (po paru latach, ile już zdążyłem zapomnieć!) dostałbym się wszędzie. UJ, UW, UAM - whatever. Wszędzie, na każdy kierunek humanistyczny (w tym prawo) w pierwszym podejściu. Jestem po biol-chemie, przy czym na medycynę co prawda bym się też pawdopodobnie dostał, ale już na wielu UM-ach w drugiej turze.Teraz autentycznie nie chce mi się szukać pracy w swoim zawodzie - nadpodaż spowodowała spadek stawek, więc zarobki śmiesznie bliskie minimalnej krajowej. Mam jeszcze zrobione w międzyczasie kilka innych uprawnień (między innymi instruktora nauki jazdy - bawiłem się w to jakiś czas po godzinach i nawet nieźle na tym wychodziłem) - przy czym dziecko spowodowało, że odechciało mi się trybu pracy 6-20 i ograniczyłem się do pracy na jednym etacie. Obecnie wykonuję pracę zupełnie nie w swoim zawodzie ale w świetnej atmosferze i z zarobkami znacznie powyżej osławionej pensji minimalnej - choć do równie sławetnej średniej krajowej też mi jeszcze daleko. Pierwszą po studiach moją pracą był etat informatyka u lokalnego ISP, z pensją 1400 na rękę (minimalna wówczas wynosiła ok. 1100). Fakt - zawsze traktowałem klientów uprzejmie i nigdy nie olewałem pracy, ale to raczej wynikało nie z pensji, a z dość dobrej atmosfery w pracy: kiedy raz utrzymałem nerwy na wodzy mimo że mnie jeden podpity wioskowy głupek wyzwał od skurvysynów, szef powiedział tylko "trzeba mu było powiedzieć żeby spier.dalał, nie pozwalajmy traktować się jak śmiecie". W tym myśleniu jest metoda - jeśli klient jest kulturalny, to niby jakim prawem wyładowywać na nim swoją frustrację ze złej pensji czy pracy? Skoro nie wyładowujemy się na żonie wracając do domu, to i dlaczego na nim? Z drugiej strony - nie widzę powodu, dla którego pracownik Reala ma się do mnie sztucznie uśmiechać, skoro wiem, że jest w robocie traktowany jak pomiotło - mam wręcz świadomość, że tyle co płacę mniej, to w dużej części są jego okrojone zarobki, więc nawet nie poczuwam się do prawa żeby wymagać za wiele - w myśl zasady "(ile) płacę - (tyle) wymagam".
__________________
![]() ![]() |
|||
![]() |
![]() |
#ads | |
CDRinfo.pl
Reklamowiec
Data rejestracji: 29.12.2008
Lokalizacja: Sieć globalna
Wiek: 31
Posty: 1227
|
|
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Dyskusja | Autor | Forum | Odpow. | Ostatni Post |
Wiadomości... (MOD edit: tydzień BANA za politykę w tym temacie. Czytaj post #1). | andrzejj9 | Off topic | 18640 | 17.12.2024 22:56 |
Pytanie dotyczące Pan & Scan | matdb | DVD-Video | 30 | 29.08.2009 01:15 |
Pan Tadeusz z gazety... oficjalna kompresja :) | Jabba the Hutt | Napędy optyczne DVD | 7 | 07.12.2003 12:21 |