Nie będę się upierał.Nie wiem jak jest dziś.ale miałem kiedyś (lata 60-te) praktykę w "browarowym" laboratorium mikrobiologicznym.Wówczas oznaczony poziom alkoholu był warunkowany wszystkim innym, tylko nie dolewkami spirytusu.Co do koloru szkła-pełna zgoda,Perła lekka w zieleni, zaś mocna w brązach.
Dziewczyny lubią brąz!
Podobno....:spoko:

Piwo ma być w brązowej butelce! Kropka.
Za komuny piwo (to samo) było lane i w zielone i w brązowe flaszki. Taki misz masz w skrzynkach był.
To w zielonych zawsze było bardziej gorzkie i każdy pener to wiedział. Wystarczył rzut oka na poprzebierane skrzynki z brązowych butelek :taktak:

No to pilsik z brązowej :D
:piwo:

No to z brązowej :piwo:

:kawa:

To miejska legenda o dolewaniu spirytusu do piwa, gdyby tak robili, to flaszki musiałyby mieć banderolę akcyzy. Dają sobie radę inaczej, dodają enzymów, które podnoszą poziom alkoholu, takie piwo to syf.

A jeśli chodzi o Perłę Chmielową, to jest wersja w zwrotnych brązowych flaszkach, raczej na Lublin i okolice, ale do Warszawy też docierała, no i wersja export (poza Lublin) w zielonych flaszkach. Pakowana jest w pudełka, więc jej światło raczej nie zaszkodzi, różnicy w smaku nie powinno być, no chyba, że ma dłuższy termin i w związku z tym jest dłużej pasteryzowana, albo leją co innego...

Ta, o której mówi Banana, to pewnie extra strong, walący bimbrem zajzajer, nie nadaje się to nawet na grzańca.

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

Browarek w przerwie w pracy
:piwo:

Skosilem szybko trawe i ledwo zd***261;***380;y***322;em przed burza, a teraz czas na :piwko2:

:piwo:

:herbatka:

Nast***281;pne :piwko2:

:kawa:

Trza by jakieś coś wszamać, co nie? :hmm: