:piwo:

Wróciłem z wesela.
Idę spać.
Rano wstanę naprany!

Zbokowicz.
:piwo:

:kawa: poranna

:kawa: i garść tabletek.

zaraz druga :kawa:

:kolejka:

Mam chcicę na piwo, a do sklepu z 800 metrów....

ja przed chwilą cisnąłem z buta po bułki dobry kilometr, bo już w samochód to nie bardzo, ale za to :piwko2: wchodzi magicznie po podróży :)

a ja nie moge ;/

Dopiero dotarłem po piwo, nie kupujcie Lubuskiego Wiśniowego, okropne.

Dawne z Konstancina całkiem dobre, ale nic nie przebije Ciechana Wybornego. :piwo:

:tabletki:

:kicham:

Dwa wieczorne browarki i basta.
Więcej nie nada :sciana:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:tabletki:

:piwo:

tak :piwo:

Może wy i macie rację? :hmm:
Sprawdzam :piwo:

mam :piwo:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:herbatka:

Przez większe pół dnia nikt tu nic nie zaimprezował? :O
Cienkopije jesteście k***a

Wychlałem Okocim Mocny, ohyda.

:kawa:

:piwo:

Nałęczowianka :drinking:

Heniek :piwko2:

Idę po mojego pilsika, czeka na mnie w lodówce :spoko:
:piwo:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

Burn :wazuuup:

:piwo:

dziękuję panu Bogu za to, że wynalazł :piwo:

:kawa:

Warka

:kawa:

No to też warka :szczerb:
:piwo:

Bawarka ;)

:herbatka:

:kawa:

:kawa:

:piwo:

Barszczyk czerwony Krakus, jak w sam raz na niewłączone ogrzewanie.

dobre piwo :piwo:

:piwo:

:kawa:

:piwo: :spoko:

:piwo:

Budweiser prosto z Czech i tortilla prosto z patelni. :piwo: :jem:

:kawa:

Ogromna Lavazza z dużą ilością cukru trzcinowego i odrobiną mleka. :kawa:

Coś mnie łeb napierd... :sciana:
Może trzeba mu kawy.

A żebyś wiedział, mnie od wczorajszego wieczora napiiiii, jedno piwo nie mogło pomóc, dzisiejsza kawa wyleczyła łeb na dobre. :spoko:

Został mi jeszcze do wypicia jeden młynek, to go sobie na po obiedzie zostawię. (Mogę pić 2 młynki dziennie, jak wypiję 3, to mam telepkę :szczerb: Albo 1 młynek i pół litra energetyka.)

A teraz zrobię sobie herbatkę miętową dla tetryków. :herbatka:

No patrz....mnie lepetyna też właśnie od wczoraj napiiiii
i też jeden browarek nie pomógł
teraz jakby lepiej, ale jeszcze nie tak całkiem dobrze i nie do końca
może tak piwko by teraz zdało egzamin? :hmm:

Mam jedno, pszeniczne, samochód pojechał, na rower za zimno... :'(

ja mam lekki nie ogar... :piwo:

:piwo:

jest mi wybornie,
po Ciechanie wybornym :piwo:

Książęce pszeniczne (fama mówi, że w środku jest grolsh pszeniczny) :kolejka:

Pyszny aromat drożdży!

Właśnie po obiadku piłem to samo, pyszności! Jutro zakupię kilka, ale takie dobre, że aż szkoda więcej niż jedno na raz, żeby się nie znudziło. ;)
O Grolshu w środku też słyszałem, pewne jest to, że jest robione w Holandii, tak jest napisane na jak wół. ;)

Piwko jest rzeczywiście rewelacyjne. Info o grolshu dostałem od przedstawiciela Kompanii Piwowarskiej, a to ten sam koncern.

:)

:piwo:

:kawa:

:piwo:

Pszeniczne nie dla mnie.
A inne książęce to jak? Też pyszne i grolshowe?

To tymczasem pilsik zimny :piwo:

:kawa:

Ty żyjesz? :wow: :jupi2:
To :kawa:

żubrówka z jabłkowym :spoko:

:kawa:

:kawa:

Idę po piwo.

:kawa:

Paskudny Harnaś.

NIE NARZEKAMY NA PIWO:ysz:
:piwo:

:kawa:

Harnaś paskudny jest paskudny

potwierdzam ...

Nie? Piłeś? Zapisuję Cię do grona poszkodowanych borsuków.

piłem i już nie piję ...

Odpowiedni temat znajdzie się na eksponowanym miejscu tego forum.

Nie każdy może być bosmanem.

Warka :piwo:

a od kiedy to koncerniak jest pyszny :sciana:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:herbatka_bez_cytryny:

Browarek bez cytryny
:piwo:

Browarek z wczoraj. Dzis otwarty Bosman.

Piwko z jutra||:piwo:

:kawa:

Bosman potem golonka.

:piwo:

wydaje mi się, że :piwo: