![]() |
||
Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Off topic Forum poświęcone wszelkim innym tematom. |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
![]() |
#9 | |
Coauctor delicti
Data rejestracji: 23.12.2002
Lokalizacja: Kraków
Posty: 872
![]() |
Cytat:
Nie jestem jednak zwolennikiem nakazów na każdym kroku, bo oduczają myślenia i brania odpowiedzialności za własne czyny. Jeżeli jesteśmy w pełni władz umysłowych, to co nam szkodzi, przejeżdżając obok takiego delikwenta w paskudną pogodę, mrugnąć mu naszymi żarówkami i wskazać dwoma palcami na jego światła? Nawet jeśli gość byłby oporny i na myślenie odporny, to w końcu po kilku takich ostrzeżeniach musiałby się zacząć zastanawiać, czemu pomimo braku nakazu wszyscy jednak jeżdżą na światłach i jeszcze jemu zwracają uwagę. Osobiście nie jeżdżę cały rok na światłach, bo widzę że w pewnym sensie to osłabia czujność. Widać to również teraz - jeśli ktoś już dziś nie włączył świateł, to jest widoczny słabiej również dlatego, że się takiego delikwenta po prostu nie spodziewamy, bo wypatrujemy z przyzwyczajenia obiektów oświetlonych. O ile w taką pogodę z czystego rozsądku wszyscy powinni je dzisiaj włączyć, to latem, gdy jest lepsza widoczność, a na drodze jest znacznie więcej obiektów nieoświetlonych i do tego o mniejszych gabarytach (rowerzyści, piesi, wózki, furmanki...) mija mi się to z celem. Od tej zasady przyjmuję jednak 1 wyjątek - gdy słońce jest nisko i może oślepiać - wtedy zawsze włączam.
__________________
Ignorantia legis excusant neminem! ![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
|
|